Chiny szybko podbijają rynek nowo budowanych tankowców do przewozu skroplonego gazu ziemnego - donosi Reuters. Podpisały kontrakty na budowę 45 gazowców. To około pięciokrotnie więcej niż zamówienia z 2021 roku, oraz aż 30 proc. wszystkich tegorocznych zamówień na 163 nowe gazowce - wynika z danych firmy Clarksons Research.
Wartość kontraktów dla chińskich stoczni szacowana jest na 9,8 mld dol. Jak wyjaśnia Reuters, lokalni i zagraniczni armatorzy zwracają się do chińskich stoczniowców o specjalistyczne statki, ponieważ długie stocznie dominującej na rynku Korei Południowej są w pełni zarezerwowana.
To efekt gigantycznej ekspansji na rynku gazowym Kataru. Koreańscy armatorzy zostali zasypani zamówieniami na statki do obsługi dostaw z pola North Field. Popyt rośnie również w samych Chinach po tym jak Pekin podpisał najdłuższą umowę na dostawy LNG właśnie z Katarem. Poza tym Chiny potrzebują około 80 statków do transportu LNG z USA. Chiny będą kupować 20 milionów ton amerykańskiego gazu rocznie.
Jak zauważa Reuters, mieszcząca się w Szanghaju stocznia Hudong-Zhonghua Shipbuilding jest jedyną chińską stocznią, która ma doświadczenie w budowie dużych zbiornikowców LNG. Od 2008 roku dostarczyła ich na rynek dziesiątki. W tym roku pozyskała 75 proc. nowych zamówień w Chinach.
Część zamówień trafiło jednak również do armatorów, którzy dopiero niedawno uzyskali certyfikat na budowę membranowych zbiornikowców LNG. Chodzi o dwie inne stocznie China Merchants Heavy Industry i Yangzijiang Shipbuilding.
Reuters przypomina, że zbiornikowce LNG, podobnie jak lotniskowce, należą do najtrudniejszych jednostek do budowy. Ich budowa trwa nawet 30 miesięcy. W przypadku samych zbiorników membranowych 200 pracowników spędza dwa miesiące na spawaniu ścian barierowych wykonanych z cienkiej jak papier stali.