Czasu do zawarcia umowy handlowej, czyli porozumienia, które określi zasady współpracy między Unią Europejską a Wielką Brytanią , jest coraz mniej. Powinna zostać zawarta do końca roku, ale pomimo kolejnych tur negocjacyjnych, negocjatorom nie udaje się przełamać impasu. Od tygodni nie mogą dogadać się w trzech kluczowych kwestiach, którymi są równe reguły konkurencji, zarządzanie i rybołówstwa.
Brak porozumienia nie spowoduje, że Wielka Brytania i Unia Europejska zaniechają kontaktów handlowych, lecz ich realizacja będzie się odbywała na mniej korzystnych zasadach. Stąd do negocjacji włączyli się najważniejsi politycy – Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej oraz Boris Johnson, premier Wielkiej Brytanii.
Reuters ujawnił, że w poniedziałek wieczorem przeprowadzili rozmowę telefoniczną. Nie jest to pierwszy raz, gdy skorzystali z tej formy kontaktu. Przed kilkoma tygodniami również rozmawiali telefonicznie, jednak zakończyli rozmowę po 90 minutach, gdy stało się jasne, że porozumienia nie będzie. Tym razem nie wydali żadnego oświadczenia, ale też biuro brytyjskiego premiera nie zaprzeczyło, że rozmowa Johnsona z von der Leyen miała miejsce.
Według źródeł agencji, które przywołuje PAP, rozmawiali oni o rybołówstwie, które pozostaje jedną z głównych przeszkód w osiągnięciu porozumienia o relacjach brytyjsko-unijnych po zakończeniu okresu przejściowego po brexicie, a także o wprowadzanych przez kraje UE restrykcjach w podróżowaniu do Wielkiej Brytanii w związku z nową odmianą koronawirusa.
I niewykluczone, że rozmowa ta przyniosła długo oczekiwany przełom.
PAP powołuje się na źródła dyplomatyczne i informuje, że w najbliższych godzinach możemy się spodziewać porozumienia.
"Rozmowy między UE i Londynem cały czas się toczą. Jest zbliżenie stanowisk, ale nie ma przełomu jeśli chodzi o kwestie dotyczące rybołówstwa. W ciągu najbliższych godzin możemy się spodziewać zawarcia tego porozumienia, pomimo różnic pomiędzy stronami. Te różnice - choć ciągle się utrzymują - obecnie umożliwiają zawarcie tej umowy" - oświadczył PAP wysoki rangą unijny dyplomata.
Nawet jeśli w najbliższych godzinach uda się zawrzeć porozumienie, to nie ma możliwości, aby dopełnić procedur ratyfikacyjnych w tym roku, szczególnie w PE – dodaje dyplomata.
- Jednak możliwe byłoby zastosowanie rozwiązań tymczasowych, podpisania umowy i w dalszym terminie, w styczniu czy lutym, dopełnienia pełnej procedury ratyfikacyjnej. Oczywiście państwa członkowskie muszą mieć też czas na polityczna ocenę potencjalnego porozumienia - powiedział.