"Rz" wylicza, że stan etatowy w policji to 107 tys. funkcjonariuszy, a liczba wakatów sięga 13 tys. zgodnie ze stanem na 1 marca tego roku. Najwięcej wolnych miejsc pracy jest w komendzie stołecznej obejmującej Warszawę i okolice, gdzie brakuje 1,9 tys. osób, czyli jednej piątej składu. Niedobory odnotowano również w Łodzi, Poznaniu, Krakowie, Gdańsku, Katowicach i we Wrocławiu.
Podwyżki dla policjantów nic nie dały
Jak podaje "Rz", dorzucanie pieniędzy przez oferowanie podwyżek, dodatków stażowych nic nie dało. W tym roku ze służby odeszło już 6,5 tys. osób, a przyjęto 772 osoby. Efektem jest to, że coraz częściej dochodzi do pospolitych przestępstw, na przykład kradzieży.
– Jeśli przy obecnym stanie etatowym jest 13 tys. wakatów, to oznacza, że fizycznie w policji pracuje ok. 94 tys. funkcjonariuszy. To niepokojące, ponieważ to stanowczo za mało. Bezpieczny poziom to 100 tys. realnie pracujących – komentuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą" gen. Adam Rapacki, były wiceszef policji i wiceszef MSWiA z lat 2007-2012.
Z kolei sami policjanci mówią, że prestiż zawodu upadł przez to, że są angażowani do zajęć, które ich ośmieszają, jak stanie na wysięgniku czy pilnowanie wejścia do TVP.