W piątek z oddziału psychiatrycznego w podwarszawskim Konstancinie-Jeziornie zaczęto wywozić pacjentów do innych miast w Polsce. Ich oddział został zamknięty 1 września z powodu braku personelu. "Konstancin nie jest jedynym tego typu przypadkiem" - czytamy.
Dziennik przeprowadził sondę w województwach i otrzymał odpowiedzi z 11. Wynika z niej, że tylko w tym półroczu z powodu braków kadrowych zawieszono 71 oddziałów, czyli ponad dwa razy więcej niż w całym 2019 r., kiedy taki los spotkał 30 oddziałów. "Uwzględniając inne powody, w sumie zawieszono już w tym roku 156 oddziałów. W całym 2019 r. było ich 100" - napisano.
Resort zdrowia wie o problemie. Zwiększa liczbę przyjęć na studia medyczne, zmniejsza wymogi dla lekarzy zza wschodniej granicy, chcących pracować w polskich szpitalach, a także podnosi pensje - wylicza "Dziennik Gazeta Prawna".
Pytani przez gazetę dyrektorzy szpitali mówią jednak, że na efekty tych działań trzeba będzie poczekać co najmniej kilka lat. "To zła wiadomość dla pacjentów, bo zawieszanie oddziałów wpływa na jakość opieki nad nimi" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
6 proc. PKB na ochronę zdrowia
Prezentując projekt budżetu państwa na 2023 r., premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że wydatki na ochronę zdrowia przekroczą 6 proc. PKB, czyli 165 mld zł.
Spójrzmy na to w liczbach bezwzględnych – z 77 miliardów w 2015 roku na 160 do 165 miliardów, czyli ponad podwojenie budżetu na służbę zdrowia. To jest w wynagrodzeniach lekarzy, wynagrodzeniach pielęgniarek, diagnostów, laborantów, laborantek, ratowników medycznych, w sprzęcie medycznym, modernizacji naszych szpitali, dostępności specjalistów, kształceniu nowych lekarzy - wyliczał szef rządu.