Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Branża motoryzacyjna na zakręcie. Prognozy są złe

23
Podziel się:

Perspektywy polskiego przemysłu motoryzacyjnego szybko się pogarszają. W ciągu ostatnich 12 miesięcy odsetek szefów firm tego sektora przewidujących spadki produkcji wzrósł pięciokrotnie - informuje w środowym wydaniu "Rzeczpospolita".

Branża motoryzacyjna na zakręcie. Prognozy są złe
Fabryka Volkswagena we Wrześni (Autokult.pl, Szymon Jasina)

Na trend wzrostowy liczy już tylko niespełna jedna trzecia badanych, najmniej od blisko dekady - wynika z badania MotoBarometr, obejmującego 11 kluczowych dla branży rynków w Europie, do którego dotarła "Rz".

Branża motoryzacyjna ma problemy

Jak podaje dziennik, złe prognozy utwierdzają opublikowane we wtorek dane Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA: we wrześniu sprzedaż nowych aut w UE zmalała w porównaniu z ubiegłym rokiem o 6,1 proc., a miesiąc wcześniej spadek przekraczał 18 proc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Śledztwo ws. mieszkania. Obajtek nagle zaczął mówić o sąsiadce

Według Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych ich problemy pogłębia niska rentowność sektora, a rosnące koszty uniemożliwiają stabilizację finansową.

Cytowany przez "Rz" Jacek Opala, prezes zajmującej się kontrolą jakości firmy Exact x Forestall, która przygotowała MotoBarometr, ocenił, że "tak czarnych chmur nad branżą motoryzacyjną jeszcze kilka miesięcy temu się nie spodziewano".

Tymczasem - jak informuje "Rz" - w przyszłym roku dojdą kolejne, jeszcze większe problemy: obniżone ze 118 do 94 g/km limity emisji CO2, które nakładając wysokie kary za ich przekroczenie, znacząco podwyższą koszty produkcji samochodów, doprowadzając do wzrostu cen aut i dalszego schłodzenia rynku.

Według gazety, do pogorszenia perspektyw przemysłu motoryzacyjnego mocno przyczyniają się samochody elektryczne. Nadzieje, że pomogą branży przez wzrost popytu, nie sprawdzają się. Autorzy MotoBarometru stwierdzili, że elektromobilność, która miała dodać gazu europejskiemu sektorowi automotive, nie tylko nie zyskuje nowych kierowców, lecz jej udział w łącznej sprzedaży nowych samochodów spada w ujęciu rocznym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
motoryzacja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(23)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
MZA
2 miesiące temu
Widzi ktoś związek: kupuje chińczyka a polskie huty nie maja sprzedaży.....
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Słynny Szczur
2 miesiące temu
Uwazam, że europejskie koncerny powinny jeszcze bardziej podnieść ceny i pogorszyć trwałość produktu. Silnik od skutera w 2- tonowym suv-ie, więcej psujacej się ekologii i cena - nie mniej niż 300000 zł za auto, które pojeździ do konca gwarancji. I koniecznie utrudnić naprawy! Mamy już nienaprawialne ekologiczne wtryski, kodowane, w razie awarii jednego wymienialne tylko kompletami i dostępne tylko w aso za absurdalne pieniądze. Czemu nie zrobić tak n.p. z klockami hamulcowymi? Cena 10000 za kpl. I chip zabezpieczajacy przed wstawieniem zamiennika. Dla naszego bezpieczeństwa oczywiście.
Bedzie gorzej
2 miesiące temu
więcej elektryków i tego ekologicznego goowna, a na pewno się posypie. heh
prorok
2 miesiące temu
Elektryki niech robią to będzie lepiej!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (23)
Fakt
2 miesiące temu
Od kiedy zaprzestano produkcji Poloneza nie istnieje polska branża motoryzacyjna. Na terenie Polski jakaś jest.
Zielony ład
2 miesiące temu
Unia powinna tak zaostrzyć normy CO2 żeby VW Golf w podstawowej wersji kosztował 2 mln zł.
Zorro
2 miesiące temu
Prima aprilis ? To my mamy polski przemysł motoryzacyjny ???
WWW
2 miesiące temu
Coś tych pesymistycznych wiadomości z rynku i przemysłu coraz to więcej. Przypadek?
Wolni_ludzie
2 miesiące temu
Co się dziwić. Jest tusk i Polski biznes wpada w recesję. Przecież wiadomo od zawsze, że tusk tylko wspiera niemcy!
...
Następna strona