Eksperci z PIE uważają, odcięcie od zaawansowanych technologicznie części jest głównym problemem rosyjskiego sektora motoryzacyjnego po wybuchu wojny w Ukrainie. Wynika on z sankcji, które na reżim Władimira Putina nałożyły m.in. USA, Unia Europejska, Korea Południowa, Japonia oraz Tajwan. Czyli najwięksi dostawcy wysokich technologii na świecie.
Analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwracają uwagę, że rosyjski rynek stał się "toksyczny i duża część zagranicznych producentów wstrzymała dostawy komponentów do swoich zakładów i dalsze inwestycje". Doprowadziło to do wyraźnego wzrostu cen samochodów w Rosji – tylko w marcu auta zagraniczne zdrożały o 29,2 proc. w stosunku do lutego.
"Brak części zamiennych i komponentów spowodował przestoje także w zakładach rosyjskich producentów" - podkreśla PIE. I dodaje, że rosyjskie władze, aby wznowić produkcję, zalegalizowały tzw. import równoległy, czyli sprowadzanie części zamiennych z krajów trzecich bez zgody oficjalnych przedstawicieli, a także zezwoliły na obniżenie wielu norm dotyczących bezpieczeństwa (np. ABS), komfortu i emisji spalin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sankcje za wojnę w Ukrainie uderzyły w rosyjski przemysł motoryzacyjny
Problemy branży odczują nie tylko kierowcy i środowisko. Brak zagranicznych technologii mocno odczuje także gospodarka Rosji. PIE przypomina, że przemysł motoryzacyjny odpowiadał w 2018 r. za 0,4 proc. rosyjskiego PKB. Blisko 80 proc. produkcji było związane z wytwarzaniem samochodów, a pozostała część wynikała z produkcji części. W 2019 r. (rok przed pandemią) z taśm montażowych zjechało 1,7 mln pojazdów, z czego ponad 1,5 mln to samochody osobowe.
"Oprócz rodzimych producentów, takich jak AwtoWAZ (marka Łada), Avtotor, GAZ, w Rosji powstają też samochody zagranicznych marek, m.in. Renault, Volkswagen, Hyundai, Toyota, Nissan" - wskazuje Polski Instytut Ekonomiczny.
Raport rosyjskiej Wyższej Szkoły Ekonomiki, który przytacza PIE w "Tygodniku Gospodarczym", wskazuje, że przemysł motoryzacyjny w Rosji w ponad 50 proc. jest uzależniony od części samochodowych z zagranicy.
PIE zaznacza, że produkowane w Rosji pojazdy prawie w całości sprzedawane są na rynku krajowym – na eksport przeznaczane jest maksymalnie kilka procent krajowej produkcji. Jednocześnie, rocznie na rynek rosyjski trafiało przed pandemią ok. 300 tys. zagranicznych pojazdów m.in. z Niemiec, USA, Białorusi, Chin, Słowacji i Wielkiej Brytanii.