Jak informuje Polska Agencja Prasowa, debata w Izbie Gmin skupiała się oczywiście wokół wieczornego szczytu w Brukseli, podczas którego unijni przywódcy mają wspólnie z Theresą May ustalić nową datę brexitu.
Podczas obrad premier została zapytana przez Iana Blackforda, przewodniczącego klubu Szkockiej Partii Narodowej, czy podczas negocjacji z opozycją pojawiła się w ogóle kwestia ponownego referendum.
Przypomnijmy, że Theresa May niemal od początku kwietnia prowadzi rozmowy z opozycyjną Partią Pracy i jej liderem Jeremym Corbynem tak, by zmodyfikować nieco deklarację polityczną umowy rozwodowej z UE.
Obejrzyj: Brexit. Orłowski: "Decyzja zapadła. Wycofanie się z niej Brytyjczycy odczuliby jako upokorzenie"
Wszystko po to, by ta wreszcie przeszła przez brytyjski parlament, bo dotychczasowa jej wersja już trzykrotnie została przez posłów odrzucona.
Premier Theresa May nie pozostawiła jednak złudzeń przeciwnikom brexitu. - Moje stanowisko wobec drugiego referendum, stanowisko rządu, nie uległo zmianie - powiedziała szefowa rządu, cytowana przez PAP.
Nowe daty brexitu. Są przecieki przed szczytem
May już wielokrotnie podkreślała, że wola Brytyjczyków wyrażona w głosowaniu z 2016 roku jest dla niej wiążąca i ewentualne drugie referendum byłoby niejako "zdradą" wobec milionów osób, które wówczas opowiedziały się za wyjściem z UE.
Tuż po zakończeniu obrad Theresa May wyleciała do Brukseli, gdzie o 18 ma się rozpocząć nadzwyczajny szczyt Unii Europejskiej. Ma dotyczyć tylko jednej kwestii - właśnie nowych zasad brexitu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl