Brytyjski Institute of Directors, najstarsza organizacja pracodawców na Wyspach, podkreślił w specjalnym komunikacie, że "umowa to fantastyczna wiadomość dla firm w każdej części Wielkiej Brytanii". Jednak Jonathan Geldart, dyrektor generalny Instytutu, powiedział, że dla firm "zegar wciąż bardzo tyka".
Organizacja wzywa tym samym do pilnego potwierdzenia okresów karencji, aby dać firmom czas na dostosowanie się do nowych przepisów od 1 stycznia.
- Musimy mieć pewność, że towary będą się przemieszczać między granicami - powiedział Tony Danker, dyrektor generalny Konfederacji Przemysłu Brytyjskiego (CBI), cytowany przez BBC.
Jego zdaniem, umowa to wielką ulga dla brytyjskiego biznesu osłabionego koronawirusem i problemami z brexitem, ale "ważne jest, aby obie strony podjęły natychmiastowe kroki w celu utrzymania płynności handlu i usług, podczas gdy firmy bedą mogły dostosować się do umowy brexitowej”.
Geldart z Institute of Directors powtórzył obawy CBI i powiedział, że przeanalizowanie zmian i wymogów z jednoczesnym dostosowaniem się do nich "w środku pandemii i okresu świątecznego, podczas gdy graniczne zakłócenia nie ustąpiły, jest ogromnym wyzwaniem" dla firm.
Uniknąwszy tego, co uważali za nieszczęście, czyli braku porozumienia, przedsiębiorcy po obu stronach Kanału La Manche muszą teraz dokładnie przeanalizować prawie 2 tys. stron tekstu umowy. Trudno uznać to za idealny prezent na święta.
Nie chodzi tylko o ilość dokumentów, ale i koszty ich błyskawicznego opracowania przez poszczególne firmy i to pod koniec trudnego roku. Potem jeszcze, jak wyliczyli Brytyjczycy, za wypełnienie ponad 200 milionów dodatkowych formularzy celnych będzie trzeba zapłacić ponad 7 miliardów funtów rocznie.
Brexit jednak z umową handlową. Jest porozumienie
Firmy transportowe ostrzegają, że wiele z nich nie jest gotowych na nowe zasady. Jest to o tyle zrozumiałe, że już kilka razy próbowały dostosować się do zapowiadanych zmian. Trzeba bowiem wiedzieć, że umowa nie przewiduje automatycznego dostępu do rynku wartego 100 mld funtów rocznie.
Przypomnijmy, w wigilijny czwartek, czyli na ostatniej prostej, Wielka Brytania porozumiała się z Unią Europejską co do wspólnych relacji po 1 stycznia 2021 roku. Tego dnia Zjednoczone Królestwo definitywnie rozstanie się z Brukselą (przestaną obowiązywać tegoroczne zasady, które są takie same jak w czasie, gdy Wielka Brytania była jeszcze w UE).
Wielka Brytania i Unia Europejska osiągnęły porozumienie w sprawie umowy handlowej, która zacznie obowiązywać po zakończeniu okresu przejściowego po brexicie - poinformował w czwartek po południu brytyjski premier Boris Johnson. Więcej na temat tej umowy przeczytasz tutaj.