Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Bruksela nie chce powtórki sprzed wojny w Ukrainie. KE przedstawiła plany

Podziel się:

Komisja Europejska przestawiła plany wzmocnienia gospodarczego UE. Media spekulują, że celem jest m.in. o zmniejszenie zależności od Chin, na które Bruksela patrzy z coraz większą podejrzliwością ze względu na bliskie relacje Moskwy z Pekinem - podaje agencja Reutera.

Bruksela nie chce powtórki sprzed wojny w Ukrainie. KE przedstawiła plany
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (PAP, PAP/EPA/FEHIM DEMIR)

Komisja Europejska chce dokładniejszej kontroli inwestycji zagranicznych na terenie UE oraz bardziej skoordynowanej kontroli eksportu i odpływu technologii z Unii.

Reuters wyjaśnia, że propozycja jest odpowiedzią na wielorakie zagrożenia, jakie stworzyły pandemia koronawirusa, napaść Rosji na Ukrainę, ataki cybernetyczne i infrastrukturalne, a także rosnące napięcia geopolityczne.

KE zaproponowała zmianę unijnej ustawy o monitorowaniu bezpośrednich inwestycji zagranicznych, która będzie wymagać od wszystkich krajów Unii sprawdzania oraz (ewentualnie) blokowania inwestycji, jeśli stanowią one zagrożenie dla bezpieczeństwa. Monitorowanie obejmie również inwestycje, jeśli inwestor jest kontrolowany przez spółkę zagraniczną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czekają nas głodowe emerytury. To problem ekonomiczny, nie demograficzny - Biznes Klasa #14

Bruksela ma na myśli Chiny?

W planach Brukseli nie wskazano żadnego kraju, ale media spekulują, że Komisja Europejska ma przede wszystkim na myśli Chiny, które nie ukrywają swoich bliskich relacji z reżimem Władimira Putina. A uzależnienie od Rosji spowodowało Europie ogromne problemy po napaści zbrojnej na Ukrainę, gdy zdecydowała się porzucić rosyjskie surowce energetyczne.

Komisja proponuje większą koordynację na szczeblu Unii kontroli eksportu produktów, które mogą zostać wykorzystane przez zagraniczne służby wywiadowcze lub wojsko. Zachodnie technologie, mimo sankcji, wciąż trafiają w ręce Rosjan.

Agencja Reutera podkreśla, że zanim zmiany wejdą w życie, mogą minąć trzy lata.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP