Chodzi o małą łódź podwodną, która co jakiś czas zabierała turystów na obserwację wraku Titanica, leżącego na głębokości ponad 3,8 km, około 600 km od wybrzeża kanadyjskiej Nowej Fundlandii. Kilkudniowy rejs obserwacyjny do Titanica kosztuje nawet 250 tys. dol. od osoby i obejmuje jedno zejście nurkowe do wraku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Operator łodzi podwodnej, firma OceanGateExpeditions, wysłał misję ratunkową. Jednostka ma zapas tlenu na 96 godzin, a opadnięcie na dno oceanu może jej zająć do dwóch dni. Łódź zeszła pod wodę w niedzielę rano. Kontakt z nią stracono po niespełna dwóch godzinach.
Jak wylicza brytyjski dziennik, wśród pięciu osób na pokładzie łodzi podwodnej Titan, najczęściej są pilot, ekspert-przewodnik i troje klientów, którzy zapłacili za rejs.
Hamish Harding. Miliarder i eksplorator z natury
Hamish Harding stoi na czele Action Aviation, firmy kupującej i sprzedającej samoloty. Na co dzień mieszka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W ubiegłym roku wziął udział w kosmicznym rejsie dla turystów, organizowanym przez należącą do Jeffa Bezosa firmę Blue Origin.
- Eksploracja to coś, co Hamish, kocha robić, ma naturę eksploratora. Wierzymy, że on i pozostali uczestnicy wyprawy zostaną uratowani - powiedział Terry Virts, emerytowany astronauta NASA, który razem z miliarderem pobił rekord w najszybszym okrążeniu Ziemi samolotem nad dwoma biegunami.
Hamish Harding w niedzielę wrzucił na swój profil na Instagramie zdjęcia z ekspedycji, podczas rejsu do miejsca zejścia pod wodę. Napisał, że jest dumny z dołączenia do załogi misji.
Ze względu na najgorszą zimę w Nowej Fundlandii od 40 lat, misja ta będzie prawdopodobnie pierwszą i jedyną załogową misją na Titanica w 2023 roku. Właśnie otworzyło się okno pogodowe i jutro podejmiemy próbę nurkowania. Wczoraj wypłynęliśmy z St. Johns w Nowej Fundlandii w Kanadzie i planujemy rozpocząć nurkowanie jutro około 4 rano. Do tego czasu czeka nas wiele przygotowań i odpraw - napisał.