- Nie żadne odraczanie, nie żadne przesuwanie terminu płatności ZUS - tylko całkowite umorzenie na czas trwania kryzysu - podkreślił przewodniczący Platformy Obywatelskiej, nawiązując do jednego z założeń rządowej propozycji "tarczy antykryzysowej".
Budka przedstawił swoje postulaty przed katowickim biurem poselskim premiera Mateusza Morawieckiego, który w środę zaprezentował założenia "tarczy antykryzysowej". Po analizie postanowień pakietu ustaw wielu przedsiębiorców i ekspertów ma wątpliwości, czy faktycznie są one w stanie pomóc utrzymać miejsca pracy. Wiele krytyki zbiera pomysł odraczania składek na ZUS. W rezultacie przedsiębiorcy skorzystają pozornie. Nie będą musieli płacić ich przez kilka miesięcy, lecz później ZUS skrupulatnie wyliczy im zaległe zobowiązania.
- Dzisiaj koniecznym jest podjęcie przez rząd faktycznych działań: zwolnienie pracowników, pracodawców z obowiązku świadczenia składek na ubezpieczenie społeczne oraz zaliczek na podatek dochodowy w okresie, w którym obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego – deklarował cytowany przez PAP Budka.
Zaapelował również o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Wyjaśnił, że "jest to argument dla polskich przedsiębiorców, którzy nie mogą dzisiaj zarobkować w galeriach handlowych, w miejscach wyłączonych z możliwości prowadzenia działalności gospodarczej".
W głosowaniu nad projektem całkowitego umorzenia składek ZUS na czas trwania kryzysu PO będzie mogła liczyć na kolegów z… Porozumienia, a więc partii wchodzącej w skład Zjednoczonej Prawicy.
Rzecznik Porozumienia Kamil Bortniczuk napisał na Twitterze, że przedsiębiorcy, którzy mają zakaz prowadzenia działalności w związku z koronawirusem powinni mieć możliwość rezygnacji z płacenia składek ZUS za ten okres. "Jeżeli ta sprawa stanie na najbliższym posiedzeniu Sejmu - zagłosuję za!" – zadeklarował.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl