Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Budowa drogi ekspresowej potrwa o blisko rok dłużej. Przez odkrycia archeologiczne

33
Podziel się:

Katowicki oddział GDDKiA poinformował o zmianie terminu oddania odcinka drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem a Dankowicami. Jeśli nie dojdzie do dalszych opóźnień, zostanie otwarty blisko rok później, niż planowano. To efekt odkrycia śladów osadnictwa sprzed tysięcy lat.

Budowa drogi ekspresowej potrwa o blisko rok dłużej. Przez odkrycia archeologiczne
Budowa drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem a Dankowicami (stan na kwiecień 2023 r.) (GDDKiA, © Krzysztof Pączkowski studiowizjer.pl)

Sprawa dotyczy fragmentu budowanej drogi S1 Kosztowy - Bielsko Biała. Wykonawca odcinka Oświęcim - Dankowice miał czas na realizację inwestycji do 26 lipca tego roku. Wiadomo już oficjalnie, że na otwarcie będzie trzeba poczekać dłużej.

"W trakcie budowy drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem a Dankowicami - na terenie Jawiszowic - natrafiono na ślady osadnictwa sprzed okresu od 7 do 10 tys. lat" - poinformował katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Drogowcy zostali zobowiązania do wstrzymania praca w okolicy dwóch stanowisk archeologicznych. Podpisano aneks z wykonawcą, który przesunął termin oddania infrastruktury na początek czerwca przyszłego roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Na obciachu zarobiła miliony! Polacy pokochali klapki Kubota - Alina Sztoch w Biznes Klasie

"Inżynier kontaktu, po analizie zgromadzonych materiałów oraz roszczeń wykonawcy, uznał za zasadne przedłużenie czasu na ukończenie inwestycji o 223 dni kalendarzowe. Ponadto stwierdził, że wykonawca jest uprawniony do dodatkowej płatności, która zostanie odrębnie określona po uzasadnieniu i udokumentowaniu zgodnie z Warunkami Kontraktu" - podała GDDKiA.

Odkrycia na budowie drogi ekspresowej S1

Na pierwszym stanowisku, gdzie badania przeprowadzono jesienią ubiegłego roku, odkryto osiem zagłębionych w ziemię obiektów archeologicznych.

"Sześć z nich to głębokie jamy zasobowe, które pierwotnie pełniły funkcję piwniczek. Pozostałe dwa to tzw. jamy posłupowe, a więc pozostałości po wbitych w ziemię drewnianych słupach, które stanowiły element nieuchwyconej w trakcie badań konstrukcji naziemnej" - podała GDDKiA.

W trakcie eksploracji obiektów natrafiono na fragmenty glinianych naczyń. "Pochodzą one z okresu funkcjonowania na badanym terenie osady ludności tzw. kultury łużyckiej, występującej w epoce brązu i wczesnej epoce żelaza w latach 1100-400 p.n.e. Wykonywana planigrafia pozwoliła na odkrycie 12 krzemieni i 34 fragmentów ceramiki" - przekazali drogowcy.

Krzemienny grot strzały na budowie GDDKiA

Drugie stanowisko było oddalone kilkaset metrów od pierwszego. "Zarejestrowano tam sześć obiektów archeologicznych, z czego trzy to tzw. jamy posłupowe, będące pozostałościami po konstrukcjach drewnianych, dwie szeroko rozumiane jamy gospodarcze, związane z funkcjonowaniem osady, oraz obiekt określony jako rów" - przekazali drogowcy.

To nie koniec. "W wypełnisku jednego z obiektów w trakcie eksploracji natrafiono na trzy zabytki wykonane z krzemienia oraz 24 fragmenty ceramiki tzw. kultury mierzanowickiej, która rozwijała się na badanym terenie we wczesnej epoce brązu, czyli w latach 2300-1800 p.n.e. Na uwagę zasługuje odkrycie krzemiennego grotu strzały, misternie wykonanego z krzemienia jurajskiego. W obrębie stanowiska odkryto także 34 zabytki krzemienie i trzy fragmenty ceramiki" - podano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(33)
WYRÓŻNIONE
Wojtek
8 miesięcy temu
Badania prowadzone były na kilkuset metrach przyszłej drogi. Jaki to miał wpływ na pozostałe kilometry?
Indiana Jones
8 miesięcy temu
Rok czasu???? Redaktorom coś się pomyliło. Przez archeologię można wstrzymać może o miesiąc lub dwa, ale nie o rok. Poza tym odkrycia o których mowa wymagają kilku lub kilkunastu (max) dni. Wykonawca gdzie indziej ma poślizg dlatego podpiera się archeologią z przy przedłużeniu terminu. Proszę bardziej rzetelniej.
RCM
8 miesięcy temu
To jeszcze nic. W Warszawie przy budowie tramwaju na Wilanów odkryto ślady osadnictwa sprzed 30 lat z okresu kultury wczesnosłoikowej w postaci rur kanalizacyjnych, co spowodowało półtoraroczny poślizg.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (33)
Okęcie
8 miesięcy temu
U nas w Warszawie Trzaskowski ogranicza ruch samochodów, a nie protestuje przeciwko rozbudowie lotniska na Okęciu co proponuję Lasek.
realista
8 miesięcy temu
No i bardzo dobrze. Chrzanią ciągle o tej ekologii, ludzi w Polsce coraz mniej, likwidują przemysł, energetykę i rolnictwo, a tych pie...ych dróg budują ciągle w ...uj. Betonoza i asfaltoza w pełni. Drzew przydrożnych i krzewów ani śladu, za to księżycowy krajobraz, golizna i rowy przeciwczołgowe jak najbardziej. Na to zawsze jest i będzie kasa, nawet jak w Polsce będzie już tylko połowa ludzi z dzisiaj.
Restituta
8 miesięcy temu
Archeobiznes się kręci. Kilka glinianych skorup i krzemieni i kilka baniek wpadnie na konto
Zbyszek
8 miesięcy temu
Niech napiszą że podrzucił PiS by narobić i zwalić winę na KOPO za opóźnienie.
Bres
8 miesięcy temu
To samo tylko o wiele wiecej bylo na budowie "nowej filharmonii" we Wroclawiu. Tyle ze cala palisada czarno- debowa bedaca podbudowa murow obronnych wyjechala "po cichu noca" nie wiadomo gdzie (wysypisko, do lasu, do stolarzy). Praca polskich archeologow to kpina i naciagactwo inwestorow i wykonawcow. Zamiast fotogramometrow, fotoaparatow i in. Pracuja jak za krola Cwieczka = kielnia, lopatka, pedzel, papier milimetrowy i olowecek. Calymi miesiacami. A potem z kasy ktora z tego wyciagna wykupuja od zbankrutowanych inwestorow zabytkowe obiekty. vide zamek w Kliczkowie czy kamienica na wyspie Slodowej W-w, cieszac sie ze swoich przewalow i glupoty inwestorow
...
Następna strona