Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Budowa drogi ekspresowej potrwa o blisko rok dłużej. Przez odkrycia archeologiczne

46
Podziel się:

Katowicki oddział GDDKiA poinformował o zmianie terminu oddania odcinka drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem a Dankowicami. Jeśli nie dojdzie do dalszych opóźnień, zostanie otwarty blisko rok później, niż planowano. To efekt odkrycia śladów osadnictwa sprzed tysięcy lat.

Budowa drogi ekspresowej potrwa o blisko rok dłużej. Przez odkrycia archeologiczne
Budowa drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem a Dankowicami (stan na kwiecień 2023 r.) (GDDKiA, © Krzysztof Pączkowski studiowizjer.pl)

Sprawa dotyczy fragmentu budowanej drogi S1 Kosztowy - Bielsko Biała. Wykonawca odcinka Oświęcim - Dankowice miał czas na realizację inwestycji do 26 lipca tego roku. Wiadomo już oficjalnie, że na otwarcie będzie trzeba poczekać dłużej.

"W trakcie budowy drogi ekspresowej S1 między Oświęcimiem a Dankowicami - na terenie Jawiszowic - natrafiono na ślady osadnictwa sprzed okresu od 7 do 10 tys. lat" - poinformował katowicki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Drogowcy zostali zobowiązania do wstrzymania praca w okolicy dwóch stanowisk archeologicznych. Podpisano aneks z wykonawcą, który przesunął termin oddania infrastruktury na początek czerwca przyszłego roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Na obciachu zarobiła miliony! Polacy pokochali klapki Kubota - Alina Sztoch w Biznes Klasie

"Inżynier kontaktu, po analizie zgromadzonych materiałów oraz roszczeń wykonawcy, uznał za zasadne przedłużenie czasu na ukończenie inwestycji o 223 dni kalendarzowe. Ponadto stwierdził, że wykonawca jest uprawniony do dodatkowej płatności, która zostanie odrębnie określona po uzasadnieniu i udokumentowaniu zgodnie z Warunkami Kontraktu" - podała GDDKiA.

Odkrycia na budowie drogi ekspresowej S1

Na pierwszym stanowisku, gdzie badania przeprowadzono jesienią ubiegłego roku, odkryto osiem zagłębionych w ziemię obiektów archeologicznych.

"Sześć z nich to głębokie jamy zasobowe, które pierwotnie pełniły funkcję piwniczek. Pozostałe dwa to tzw. jamy posłupowe, a więc pozostałości po wbitych w ziemię drewnianych słupach, które stanowiły element nieuchwyconej w trakcie badań konstrukcji naziemnej" - podała GDDKiA.

W trakcie eksploracji obiektów natrafiono na fragmenty glinianych naczyń. "Pochodzą one z okresu funkcjonowania na badanym terenie osady ludności tzw. kultury łużyckiej, występującej w epoce brązu i wczesnej epoce żelaza w latach 1100-400 p.n.e. Wykonywana planigrafia pozwoliła na odkrycie 12 krzemieni i 34 fragmentów ceramiki" - przekazali drogowcy.

Krzemienny grot strzały na budowie GDDKiA

Drugie stanowisko było oddalone kilkaset metrów od pierwszego. "Zarejestrowano tam sześć obiektów archeologicznych, z czego trzy to tzw. jamy posłupowe, będące pozostałościami po konstrukcjach drewnianych, dwie szeroko rozumiane jamy gospodarcze, związane z funkcjonowaniem osady, oraz obiekt określony jako rów" - przekazali drogowcy.

To nie koniec. "W wypełnisku jednego z obiektów w trakcie eksploracji natrafiono na trzy zabytki wykonane z krzemienia oraz 24 fragmenty ceramiki tzw. kultury mierzanowickiej, która rozwijała się na badanym terenie we wczesnej epoce brązu, czyli w latach 2300-1800 p.n.e. Na uwagę zasługuje odkrycie krzemiennego grotu strzały, misternie wykonanego z krzemienia jurajskiego. W obrębie stanowiska odkryto także 34 zabytki krzemienie i trzy fragmenty ceramiki" - podano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(46)
WYRÓŻNIONE
Wojtek
10 miesięcy temu
Badania prowadzone były na kilkuset metrach przyszłej drogi. Jaki to miał wpływ na pozostałe kilometry?
Indiana Jones
10 miesięcy temu
Rok czasu???? Redaktorom coś się pomyliło. Przez archeologię można wstrzymać może o miesiąc lub dwa, ale nie o rok. Poza tym odkrycia o których mowa wymagają kilku lub kilkunastu (max) dni. Wykonawca gdzie indziej ma poślizg dlatego podpiera się archeologią z przy przedłużeniu terminu. Proszę bardziej rzetelniej.
RCM
10 miesięcy temu
To jeszcze nic. W Warszawie przy budowie tramwaju na Wilanów odkryto ślady osadnictwa sprzed 30 lat z okresu kultury wczesnosłoikowej w postaci rur kanalizacyjnych, co spowodowało półtoraroczny poślizg.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (46)
Okęcie
9 miesięcy temu
U nas w Warszawie Trzaskowski ogranicza ruch samochodów, a nie protestuje przeciwko rozbudowie lotniska na Okęciu co proponuję Lasek.
realista
9 miesięcy temu
No i bardzo dobrze. Chrzanią ciągle o tej ekologii, ludzi w Polsce coraz mniej, likwidują przemysł, energetykę i rolnictwo, a tych pie...ych dróg budują ciągle w ...uj. Betonoza i asfaltoza w pełni. Drzew przydrożnych i krzewów ani śladu, za to księżycowy krajobraz, golizna i rowy przeciwczołgowe jak najbardziej. Na to zawsze jest i będzie kasa, nawet jak w Polsce będzie już tylko połowa ludzi z dzisiaj.
Restituta
9 miesięcy temu
Archeobiznes się kręci. Kilka glinianych skorup i krzemieni i kilka baniek wpadnie na konto
Zbyszek
9 miesięcy temu
Niech napiszą że podrzucił PiS by narobić i zwalić winę na KOPO za opóźnienie.
Bres
9 miesięcy temu
To samo tylko o wiele wiecej bylo na budowie "nowej filharmonii" we Wroclawiu. Tyle ze cala palisada czarno- debowa bedaca podbudowa murow obronnych wyjechala "po cichu noca" nie wiadomo gdzie (wysypisko, do lasu, do stolarzy). Praca polskich archeologow to kpina i naciagactwo inwestorow i wykonawcow. Zamiast fotogramometrow, fotoaparatow i in. Pracuja jak za krola Cwieczka = kielnia, lopatka, pedzel, papier milimetrowy i olowecek. Calymi miesiacami. A potem z kasy ktora z tego wyciagna wykupuja od zbankrutowanych inwestorow zabytkowe obiekty. vide zamek w Kliczkowie czy kamienica na wyspie Slodowej W-w, cieszac sie ze swoich przewalow i glupoty inwestorow
...
Następna strona