Krytyczne słowa szefa komisji spraw zagranicznych Bundestagu Norberta Roettgena wobec Nord Strem 2 spotkały się z uznaniem ze strony polskiej. Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau mówi o oznace "spóźnionej debaty wśród elit niemieckich" .
- Z satysfakcją należy stwierdzić, że nareszcie racjonalne, zdroworozsądkowe argumenty w tej debacie są w stanie wybrzmieć, dlatego że stanowisko Polski od samego początku budowy tego rurociągu jest jednoznaczne - zaznaczył w rozmowie Polskim Radiem.
Pytany o możliwość zatrzymania budowy gazociągu, stwierdził, że wciąż jest to możliwe. Zwłaszcza, że projekt wciąż nie został ukończony.
Za ważniejsze jednak uznał to, że pojawiła się refleksja "że skoro w kwestiach takich fundamentalnych wartości europejskich jak prawa człowieka, pozycja społeczeństwa obywatelskiego, Rosja nie jest wiarygodnym partnerem, to nie może być także wiarygodnym partnerem w wymiarze ekonomicznym.
Przypomnijmy, że środę UOKiK nałożył ponad 29 mld zł kary dla Gazpromu i kolejne ponad 234 mln zł na 5 spółek uczestniczących w budowie Nord Stream 2. Pozostaje pytanie, czy tę karę uda się wyegzekwować.
Zdaniem Zbigniewa Raua, wszystko zależeć będzie od determinacji w prowadzonym postępowaniu .