W bieżącym i kolejnym roku spodziewane jest wyraźne ożywienie gospodarcze przy znacznie niższej inflacji. Produkt Krajowy Brutto wzrośnie realnie z 3,1 proc. w 2024 roku do 3,7 proc. w 2025 roku - zakłada rząd. "Wpływ na to będzie miała spadająca inflacja, powrót do wyraźnie dodatniej dynamiki płac realnych, wspieranej przez podwyżki płacy minimalnej oraz wynagrodzeń w sektorze publicznym. Wzrost PKB będzie dodatkowo pobudzany przez rozpoczęte inwestycje w ramach KPO" - czytamy w komunikacie na stronie internetowej Rady Ministrów.
Według założeń rządu w 2025 roku inflacja wyniesie średnio 4,1 proc. wobec 5,2 proc. w 2024 roku. Stopa bezrobocia na koniec 2025 roku ma wynieść 4,9 proc., a przeciętne wynagrodzenia w gospodarce narodowej wzrosną w 2025 roku o 7,1 proc. W ujęciu realnym, czyli po uwzględnieniu inflacji, wzrost wynagrodzeń w 2025 roku wyniesie 2,9 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zgodnie z procedurą przyjmowania budżetu, rząd do 15 czerwca każdego roku kieruje założenia projektu budżetu państwa na następny rok do Rady Dialogu Społecznego. Czwartkowe posiedzenie Rady Ministrów było więc już ostatnią okazją, by przyjąć ten projekt.
Co rząd zapisał w wieloletnim planie finansowym
W ubiegły piątek wiceminister finansów Jurand Drop zapowiadał, że założenia makroekonomiczne do budżetu na 2025 r. będą bardzo podobne do tego, co zostało opublikowane w wieloletnim planie finansowym państwa.
Według wieloletniego planu finansowego państwa w 2025 r. PKB ma wzrosnąć o 3,7 proc., a średnioroczna inflacja ma wynieść 4,1 proc. Przyjęto, że stopa bezrobocia według metodologii BAEL ma wynieść 2,7 proc., nominalny deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych ma sięgnąć 4,4 proc. PKB, a dług sektora finansów publicznych ma wynieść 57,3 proc. PKB.
- W ciągu ostatnich tygodni od opublikowania wieloletniego planu finansowego państwa nie pojawiły się jakieś nowe dane, które gruntownie zmieniałyby naszą sytuację i naszą wiedzę o tej sytuacji - mówił w ubiegły piątek wiceminister Drop.