Sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych zaopiniowała pozytywnie wydatki kancelarii. Nie obyło się jednak bez emocji, o czym informuje PAP.
- Dynamika wzrostu kosztów funkcjonowania Kancelarii Prezydenta wynosi ponad 122 proc. - zauważył wiceszef komisji Jarosław Urbaniak z Koalicji Obywatelskiej, cytowany przez PAP.
Kancelaria Prezydenta otrzyma z budżetu ok. 199,6 mln złotych. Wydatki prezydenckiej kancelarii mają być mniejsze o 300 tys. zł, więc Urbaniak przyznał, że jest "trochę taniej niż w poprzednim roku”. Jednak chwilę potem stwierdził, że za kadencji Andrzeja Dudy, kancelaria osiągnęła "niebywałe rozmiary”.
- Jeszcze tak drogiego prezydenta w III RP nie było - stwierdził poseł KO.
Niecałe 200 mln prezydenckiej kancelarii to znacznie mniej, niż otrzyma z budżetu kancelaria sejmowa, która może liczyć na ok. 575,6 mln złotych. Wytłumaczone zostało to m.in. podwyżkami ryczałtów posłów, a także koniecznością dalszego remontu budynku na Wiejskiej.
Posłów zaskoczyła szefowa organu Agnieszka Kaczmarska, która na ostatniej prostej zawnioskowała o zmniejszenie budżetu o 18 mln złotych. Jednak Krystyna Skowrońska z KO zauważyła, że to nadal spory zastrzyk gotówki, szczególnie, że rok wcześniej kancelaria otrzymała z budżetu 458 mln złotych.
Wydatki Senatu natomiast wyniosą ok. 229,5 mln złotych. Szef kancelarii Piotr Świątecki zauważył, że w tym roku będą one niższe, niż w 2019. Powód jest prosty - w zeszłym roku doszły koszty związane ze zmianą kadencji Senatu.
Senackie wydatki senackiej kancelarii pochwalił Jarosław Zieliński z PiS. Wskazał, że wydatki na opiekę na Polonią wzrosną o 10 mln złotych.
80 mln złotych otrzyma również w tym roku Krajowe Biuro Wyborcze. KBW wskazało również, że koszt przygotowania tegorocznych wyborów prezydenckich wyniesie 319 mln złotych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl