Polska Fundacja Narodowa opublikowała na Twitterze oświadczenie, w którym odniosła się do zarzutów Onetu w kwestii wydatkowania pieniędzy na promocję Polski w USA.
"Zdecydowanie nie zgadzamy się z taką subiektywizacją przekazu i interpretowania działań instytucji społeczeństwa obywatelskiego w kategoriach gry wyborczej" - pisze zarząd PFN.
Zarząd PFN przekonuje, że artykuł ma zdeprecjonować i zdyskredytować podejmowane przez Fundację działania. "Polska Fundacja Narodowa (PFN) kategorycznie przeciwstawia się włączeniu działań Fundacji przez portal Onet w kampanię wyborczą" - czytamy w oświadczaniu.
Przypomnijmy, że Onet opisał miliardowe wydatki Fundacji na promocję Polski w USA. Na umowie z amerykańską firmą WHWG miała skorzystać rodzina żyjącego w USA historyka Marka Jana Chodakiewicza. Ma on być blisko związany ze środowiskiem PiS oraz z byłymi władzami PFN. W rozliczeniach amerykańskiej agencji miały się znaleźć między innymi przelewy dla siostry i żony Chodakiewicza, dla jego współpracownika oraz dla niego samego.
"Wszelkie działania podejmowane przez White House Writers Group w ramach umowy są w całości transparentne dostępne bez ograniczeń w raporcie FARA na domenie publicznej" - odpowiada PFN i dodaje, że za zatrudnienie i pensje w WHWG odpowiada ta firma. PFN natomiast "nie ma żadnego wpływu na decyzje kadrowe i płacowe zewnętrznego kooperanta" - przekonuje.
PFN oświadczeniu nie tylko się broni, ale też atakuje. "Z niepokojem zauważamy, że inicjatywy podejmowane przez Polską Fundację Narodową, wspierające polską rację stanu, są intencjonalnie negowane przez portal należący do zagranicznego koncernu medialnego".
"Z ubolewaniem przyjmujemy fakt, że Grupa Onet wybiórczo i subiektywnie postanowiła wykorzystać współpracę Polskiej Fundacji Narodowej z White House Writers Group" - podkreślił zarząd Fundacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl