Minister edukacji i nauki pytany był w środę w TVP 1 o podwyżki dla nauczycieli. Zgodnie z nowelizacją rozporządzenia w sprawie wynagrodzenia zasadniczego, podpisaną w czwartek przez szefa MEiN, wynagrodzenie nauczycieli wzrasta od 1 stycznia 2023 r. i wraz z podwyżką mają oni otrzymać wyrównanie. Nauczyciele są grupą zawodową, która otrzymuje wynagrodzenie zawsze na początku miesiąca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Są podstawy prawne do wypłaty. Już dziś nauczyciele mogą otrzymać wyrównanie od 1 stycznia i już wiem, że w wielu szkołach to się dzieje. Powoływanie się na Kartę nauczyciela, na ustęp 11. artykułu 30. - jak czytałem w niektórych komunikatach niektórych dyrektorów wydziałów oświaty w wielkich miastach - i mówienie, że w związku z tym nie wcześniej niż 3 kwietnia będzie wypłacone wynagrodzenie, jest absurdem. Przepis mówi, że "w ciągu trzech miesięcy", a nie po trzech miesiącach od wejścia w życie ustawy budżetowej - wskazał Czarnek.
Artykuł 30., ustęp 11. Karty nauczyciela brzmi:
Podwyższenie wynagrodzeń dla nauczycieli następuje nie później niż w ciągu trzech miesięcy po ogłoszeniu ustawy budżetowej, z wyrównaniem od dnia 1 stycznia danego roku.
Związek Nauczycielstwa Polskiego alarmuje, że nie wszystkie samorządy zdążą na 1 marca z podwyżkami dla nauczycieli. Spora grupa zobaczy wyższe pensje dopiero od następnego miesiąca. Wszystko przez fakt, że odpowiednie rozporządzenie minister podpisał dopiero kilka dni temu - twierdzi ZNP.
Zgodnie z tym rozporządzeniem wysokość minimalnego wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela z tytułem zawodowym magistra i przygotowanie pedagogicznym, w zależności od stopnia awansu zawodowego, wzrasta od 1 stycznia 2023 r. od 266 zł brutto do 326 zł brutto. Po podwyżce wynosi od 3690 zł brutto do 4550 zł brutto.
Nauczyciele z tytułem zawodowym magistra i przygotowaniem pedagogicznym to najliczniejsza grupa nauczycieli - ponad 95 proc. wszystkich. Oprócz wynagrodzenia zasadniczego nauczyciele otrzymują też dodatki do niego. Są one określone w Karcie nauczyciela. Jest ich kilkanaście.
Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki pytany był, czy to ostatnia podwyżka wynagrodzeń nauczycieli tym roku.
- Mam nadzieje, że będziemy podwyższać wynagrodzenie nauczycieli w sposób stały. Nie wiem, czy jeszcze w tym roku. Jeśli tylko będzie taka możliwość finansowa, na pewno będę zabiegał o to, żeby podwyżki były jeszcze większe - odpowiedział Czarnek.
Wcześniejsza emerytura. Nauczyciele odzyskają uprawnienie
Minister pytany był także o wprowadzenie wcześniejszych emerytur dla nauczycieli.
- To jest uprawnienie, które przysługiwało nauczycielom od wielu, wielu lat. W 2009 r. stracili je - przypomniał. Zaznaczył, że nauczyciele to "szczególny zawód, bardzo ciężki, w związku z tym 30 lat pracy, w tym 20 lat pracy przy tablicy, to jest ten czas, kiedy rzeczywiście niektórzy chcieliby odejść na emeryturę".
- Jesteśmy na bardzo zaawansowanym etapie rozmów ze związkami zawodowymi na temat przywrócenia stopniowego tego uprawnienia. Myślę, że jeszcze w tym półroczu będzie gotowy projekt ustawy po to, by wszyscy wiedzieli, jak to będzie wyglądać w najbliższych latach - poinformował szef MEiN.
Odniósł się też do pytania, czy można sobie na to pozwolić, gdy brakuje nauczycieli.
- Nie, nie brakuje nauczycieli. To jest mit. Brakuje centrum Warszawy - powiedział Czarnek.
Mówił też, że dyrektorzy szkół pod Warszawą, w małych miejscowościach w całym kraju "w swoich szafach mają mnóstwo podań o przyjęcie do pracy i nie rozpatrują ich, bo nie ma etatów".