Jak donosi "Rzeczpospolita", zespół Piotra Naimskiego "jest już skorpusowany do misji atomowej".
Według dziennika nie wszystkim w obozie władzy podoba się pomysł zaangażowania byłego pełnomocnika ds. strategicznej infrastruktury energetycznej w tak ważny projekt. "Tym bardziej że Naimski ma liczny zespół, którego duża część miałby zostać przeniesiona do spółki odpowiedzialnej za elektrownię atomową E1" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Naimski ma zająć się budową elektrowni atomowej
Przedstawiciel spółki Polskie Elektrownie Jądrowe, komentując informacje dotyczące nowej roli Naimskiego, przyznał nieoficjalnie, że "trudno im zaprzeczyć". Oficjalnie PEJ odmówiły jednak komentarza w tej sprawie. - Naimski zajmujący się atomem to rewolucja w branży i nowe porządki - powiedział "Rz" jeden z uczestników gali zorganizowanej w dniu symbolicznego otwarcia gazociągu Baltic Pipe, za którego budowę Naimski był odpowiedzialny z ramienia rządu.
Niewykluczone, że Naimski będzie teraz pełnomocnikiem rządu ds. budowy elektrowni atomowej. - Oprócz determinacji nie brakuje mu kompetencji - twierdzi europosłanka PiS Elżbieta Rafalska obecna podczas gali Baltic Pipe.
Piotr Naimski był sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera od listopada 2015 r. Był zwolennikiem energetyki jądrowej. W latach 2005-2007 pełnił funkcję wiceministra gospodarki. 20 lipca za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o swojej dymisji ze stanowiska Pełnomocnika Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej.