- Jestem na zasadach komercyjnych najemcą lokalu pozostającego w zasobie Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta RP. Z tego tytułu opłacam, tak jak inni najemcy, czynsz oraz opłaty eksploatacyjne w wysokości określonej umową. Czynsz i opłaty określone są na warunkach rynkowych i odpowiadają powierzchni oraz standardowi lokalu - oświadczył Paweł Mucha w odpowiedzi na pytania "GPC".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkanie Pawła Muchy w wilii Kancelarii Prezydenta
Według gazety jednak problem właśnie w tym, że warunki najmu blisko 78-metrowego mieszkania mają odbiegać od rynkowych. Czynsz wynosi 4222,76 zł plus opłaty eksploatacyjne. "Z ogłoszeń na popularnym portalu mieszkaniowym wynika, że gdyby chciał wynająć na rynku lokal w podobnej lokalizacji i o zbliżonym metrażu musiałby zapłacić przynajmniej dwa razy więcej" - czytamy.
Okazały obiekt przy ul. Bacciarellego, w sąsiedztwie Łazienek i Belwederu, to mieszkania i restauracja. Jest chroniony przez Służbę Ochrony Państwa. Paweł Mucha objął stanowisko w zarządzie Narodowego Banku Polskiego po tym, jak był doradcą prezydenta RP i pracował w jego Kancelarii. Według "GPC" mieszkanie to zaczął wynajmować 1 września 2022 r., czyli już po odejściu z Pałacu Prezydenckiego.
Dlaczego akurat Mucha korzysta z "prezydenckiego" mieszkania? Kancelaria odpowiedziała, że "mając na względzie optymalne wykorzystanie dostępnych lokali, możliwe jest ich udostępnienie innym osobom" niż pracownicy, współpracownicy i wolontariusze.