Najnowszy model Thermomix TM6 kosztował do niedawna 5745 zł. Jednak od kilku tygodni jego cena wynosi 5995 zł. Do tego należy doliczyć roczny abonament w wysokości 199 zł (znajduje się w nim 90 tys. przepisów z całego świata, z czego 5,2 tys. w języku polskim).
Czy ze względu na rosnącą inflację, która w lutym 2023 r. wyniosła 18,4 proc. rok do roku, cena urządzenia może znowu wzrosnąć?
- W tej chwili nie przewidujemy kolejnej zmiany ceny. O wszelkich zmianach, w tym o nowych ofertach i wprowadzanych akcesoriach, informujemy w naszych mediach społecznościowych, a także poprzez przedstawicieli handlowych - tłumaczy dla money.pl Wojciech Ćmikiewicz, dyrektor generalny Vorwerk Polska.
Thermomix podbił Polskę
Urządzenie cieszy się w Polsce coraz większą popularnością. Ćmikiewicz przyznaje, że zainteresowanie wzrosło szczególnie w trakcie pandemii COVID-19, "gdy zostały zamknięte restauracje, wiele osób powróciło do domowego gotowania posiłków, wypiekania chleba i przygotowywania przetworów odkrywając i doceniając możliwości, jakie daje Thermomix".
Niemiecka firma działa od 140 lat, a nad Wisłą od 28. I jak wylicza Ćmikiewicz - zainteresowane jest coraz większe.
Liczba naszych klientów stale rośnie, prawie co dwie minuty sprzedawany jest Thermomix w Polsce. Szacujemy, że ponad 1 milion 300 tys. klientów, posiada różne modele urządzenia. W 2020 r. zanotowaliśmy wzrost wartości sprzedanych towarów i usług o 64,9 proc., a w roku 2021 o 42,8 proc. Jeszcze nie podsumowaliśmy do końca naszych wyników za rok 2022, dlatego nie możemy podać konkretnych danych. Możemy jednak powiedzieć, że ubiegły rok był bardzo dobry dla Vorwerk Polska - wyznał Ćmikiewicz.
Z robota kuchennego mają korzystać przede wszystkim młode, zabiegane osoby.
Thermomix a wojna w Ukrainie
Inwazja Rosji na Ukrainę nie miała bezpośrednio wpłynąć na problemy z logistyką firmy, gdyż zakłady produkcyjne mieszczą się w Niemczech i Francji. Wojna odbiła się jednak pośrednio na wzrost kosztów.
- Nie uchroniło nas to jednak przed ubiegłorocznymi problemami z dostawami, szczególnie w przypadku półprzewodników i komponentów elektronicznych, mimo że większość z nich otrzymujemy od europejskich dostawców. Zmiana sytuacji globalnej sprawia, że stale pracujemy nad tym, by nasze łańcuchy dostaw były zrównoważone i jeszcze mniej zależne od odległych regionów świata - dodał Ćmikiewicz.