- Nie można założyć, oczekiwać, że ponieważ CPI się obniżył (…), to już jest dobrze. Nie tylko dlatego, że jeśli inflacja wróci, to będzie kosztowna, ale też dlatego, że na razie mamy bardzo mało wskazań, że unormowaliśmy, ustabilizowaliśmy procesy cenotwórcze - powiedziała Tyrowicz w trakcie seminarium na warszawskiej SGH.
Członkini RPP studzi entuzjazm
- Czy to wynika (brak stabilizacji - przyp. red.) bardziej z cykliczności marż czy bardziej z płac i oczekiwań płacowych, czy z interakcji tych dwóch rzeczy, czy z aktywnej nadmiernie polityki fiskalnej - to nie ma żadnego znaczenia. Proces, za który odpowiada bank centralny, nie jest ustabilizowany - dodała ekspertka RPP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inny pogląd w tej kwestii ma resort finansów.
- Spodziewamy się w związku ze spadającą inflacją niewielkiego złagodzenia polityki monetarnej - powiedziała we wtorek minister finansów Magdalena Rzeczkowska
Glapiński: inflacja spada, PKB rośnie
- Jest się z czego cieszyć - tak na konferencji na początku czerwca spadek inflacji do poziomu 13 proc. skomentował prezes NBP Adam Glapiński. Jego zdaniem inflacja będzie dalej spadać, a obecny poziom stóp wystarczy, by dotarła do celu na poziomie 2,5 proc.
- Tak, jak przewidzieliśmy, spadek inflacji dotyczy coraz szerszej liczby dóbr. Wyraźnie spada już nie tylko dynamika cen żywności czy energii, ale po raz pierwszy w sumie tak wyraźnie spada inflacja bazowa - dodał prezes.
Prezes Glapiński po raz kolejny pochwalił się też, że Polska jest w Europie po pandemii "najszybciej rozwijającą się gospodarką" – PKB jest 11 proc. wyższe niż przed pandemią, czyli w IV kwartale 2019 r. – Osobiście się tego nie spodziewałem, ale polska gospodarka zadziwia ciągle – oświadczył.