Jak przypomina Expander w poniedziałkowej publikacji, sierpień był drugim miesiącem funkcjonowania programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.". "Preferencyjny kredyt pozwolił na zakup mieszkania wielu osobom, które wcześniej nie miały zdolności kredytowej lub dla których zwykłe kredyty hipoteczne były po prostu zbyt drogie. W krótkim czasie uwolniony został ogromny popyt, który kumulował się przez niemal rok" - czytamy.
Eksperci zwracają też uwagę, że mieszkania kupują nie tylko beneficjenci tego programu. Robią to także osoby, które się do niego nie kwalifikują, a które przez ostatnie miesiące wstrzymywały się z decyzją, licząc na spadki cen. Ponieważ ceny nie spadają, a rosną, stracili oni nadzieję na lepsze czasy i też decydują się na zakup.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny biją rekordy
W efekcie zwiększonego popytu, podsyconego też obniżką stóp procentowych, przy bardzo ograniczonej podaży ceny mieszkań poszły w górę. "W sierpniu ceny mieszkań w ogłoszeniach sprzedaży eksplodowały" - komentują eksperci. W ciągu miesiąca ceny ofertowe wzrosły przeciętnie o niemal 2 proc., a od stycznia - o ponad 9 proc. Rekordy padły w 10 z 17 badanych miast.
Na liście miast, w których ceny w ogłoszeniach wspięły się na rekordowe poziomy są: Gdynia, Katowice, Kraków, Lublin, Łódź, Poznań, Rzeszów, Toruń, Warszawa i Wrocław. W sierpniu w porównaniu z lipcem największe wzrosty eksperci Expandera i Rentier.io odnotowali w Toruniu (6,3 proc.), Gdyni (5,7 proc.), Poznaniu (5,4 proc.) i Krakowie (5 proc.). "Takie podwyżki są znaczące w skali roku, a tu mowa przecież o jednym miesiącu. Po raz ostatni tak wysokie wzrosty miesięcznie obserwowaliśmy w lutym 2022 r." - czytamy w komentarzu.
Zdarzają się też obniżki
Z drugiej strony w sierpniu w porównaniu z lipcem potaniały mieszkania w czterech analizowanych miastach: w Sosnowcu (obniżka cen o 8 proc.), Częstochowie (ceny w dół o 3 proc.), Białymstoku (-2 proc.) i Radomiu (-0,4 proc.).
"Na ceny warto też spojrzeć przez pryzmat dłuższego okresu. Przypomnijmy, że poprzedni szczyt cenowy mieliśmy w maju 2022 r. Później ceny nieznacznie spadały do stycznia 2023 roku i od lutego ponownie zaczęły rosnąć. Od tego poprzedniego szczytu ceny są obecnie wyższe średnio tylko o 4 proc. Najbardziej wzrosły w Katowicach (17 proc.), Krakowie (11 proc.) i Rzeszowie (10 proc.). Z kolei poprzedniego szczytu nie udało się jeszcze przebić w Gdańsku (-5 proc.), Szczecinie (-4 proc.), Radomiu (-1 proc.) i Częstochowie (-0,4 proc.)" - komentują eksperci.