Dziennik zaznaczył, że sok pomarańczowy, który jest sprzedawany w formie koncentratu, "przed rokiem kosztował 300 dol. za funt, dzisiaj już 431 dol.". Zaznaczono, że "Brazylia i USA odpowiadają za ponad 80 proc. światowej podaży koncentratu soku pomarańczowego, więc jakiekolwiek problemy z produkcją tam mają ogromny wpływ na zachowanie cen".
Cytowany przez redakcję analityk sektora rolno-spożywczego w BNP Paribas Jakub Jakubczak w programie "Prosto z Parkietu" wyjaśnił, że "nie radzą one sobie z chorobą zielenienia owocu, która (...) zmusza do wykarczowania wszystkich krzewów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Huragan na polskich stołach
"Rz" zwróciła też uwagę na "niszczący wpływ huraganów", co przełożyło się na "drugi najgorszy sezon zbiorów pomarańczy na Florydzie w ostatnich 90 latach".
Wielki zmiany cen uderzyły też w rynek kawy. "Wrześniowe kontrakty na arabikę zamknęły się na poziomie 233 dol. za funt, gdy przed rokiem były na poziomie ok. 160 dol." - czytamy. Dodano, że największym producentem kawy na świecie jest Brazylia, następnie Wietnam, oferujący robustę.
- Ceny kawy wzrosły w związku z obawami, że susze mogą zaszkodzić uprawom w Brazylii i Wietnamie, a także wskutek wybuchu popytu w Chinach - ocenił Jakubczak i dodał, że Chiny przeżywają od dwóch lat boom kawowy. - Wzrost konsumpcji w Europie sięga ok. 1 proc. rocznie, gdy w Chinach mówimy o 5–8 proc. - zaznaczył.
"Rz" zwraca uwagę, że "popyt wspiera także bogacąca się Afryka, gdzie wzrost jest szacowany na 3–5 proc.". Ponadto "niepokojące wieści płyną z Wietnamu, gdzie trwa jedna z największych susz w ostatnich 15 latach, a producenci spodziewają się 10–15-proc. spadku zbioru robusty, co wywołało małą panikę na rynku".
"Rz" zauważyła, że "chwilowo ceny kakao się uspokoiły, ale to tylko przerwa". Problemy - czytamy - mają bowiem "dwaj najwięksi producenci kakao, Wybrzeże Kości Słoniowej i Ghana, którzy spodziewają się spadku produkcji nawet do 40 proc., co da w skali globalnej 25-proc. spadek podaży".