Analitycy prognozują, że w okresie wyjazdów na Wszystkich Świętych, średnie ceny paliw na stacjach w Polsce wzrosną do:
- 6,15-6,30 zł za litr benzyny Pb95,
- 6,73-6,89 zł za litr benzyny Pb98,
- 6,18-6,31 zł za litr oleju napędowego ON,
- 3,07-3,15 zł za litr autogazu LPG.
E-petrol.pl przewiduje, że w nadchodzących dniach ceny paliw będą nadal rosnąć. "To ważna wiadomość dla tysięcy Polaków, planujących tradycyjne wyjazdy z okazji dnia Wszystkich Świętych. Na niektórych stacjach w dobiegającym końca tygodniu dało się jeszcze zaobserwować ceny paliw poniżej 6-złotowej granicy, ale na przełomie października i listopada będą one należeć do rzadkości" - napisali dr Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak w piątkowym komentarzu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cykl podwyżek cen hurtowych kontynuowany jest w krajowych rafineriach należących do Orlenu i Saudi Aramco. W ciągu tygodnia skala zmian w hurcie sięga ponad 200 zł na jednym metrze sześciennym. Średnia cena benzyny Pb95 w hurcie w piątek zbliżyła się do 5100 zł za tonę, podobnie jak oleju napędowego. To oznacza jedno: wkrótce na stacjach paliw będzie jeszcze drożej.
Ceny paliw idą w górę
Polska Izba Paliw Płynnych wylicza, że w ciągu miesiąca średnia cena benzyny Pb95 w kraju wzrosła o 0,15 zł na litrze. Olej napędowy w tym samym czasie podrożał o 18 gr. Według ostatniego raportu e-petrol.pl ze środy 25 października, średnia cena benzyny Pb95 w Polsce w połowie tego tygodnia to 6,1 zł, a diesla ON 6,14 zł.
Ostatnie podwyżki w hurcie przeniosły się na rynek detaliczny, w efekcie czego zarówno benzyna Pb95, jak i olej napędowy kosztują o 5 groszy więcej niż przed tygodniem. Stabilna pozostaje natomiast średnia ogólnopolska cena LPG, która wynosi 3,09 zł/l - napisali analitycy w swoim komentarzu.
Podwyżki cen paliw w Polsce widać już także w cotygodniowych danych Komisji Europejskiej. Litr benzyny Pb95 w Polsce nie jest już najtańszy w UE. Przy średniej stawce 1,35 euro za litr wyprzedza nas Malta, gdzie zapłacić trzeba o 0,01 euro mniej.
W przypadku diesla taniej jest również tylko na Malcie, ale różnica w cenie jest bardziej widoczna: 1,36 euro za litr oleju napędowego w naszym kraju i 1,21 euro na Malcie.
Analitycy rynku paliw nie mają wątpliwości, co jest powodem podnoszenia cen na stacjach w kraju, a także w hurcie przez Orlen. - Dotychczasowe ceny były zaniżone, nie odzwierciedlały warunków na rynku europejskim. To, co obserwujemy dziś, to urealnienie poziomu cen i stopniowe przywracanie równowagi rynkowej – powiedział money.pl Rafał Zywert, analityk firmy Reflex.
Cenowa huśtawka nastrojów na ropie
Tymczasem na rynkach ropy naftowej panuje "cenowa huśtawka nastrojów". Bogucki i Maziak piszą, że w tym tygodniu niemal każda sesja kończyła się wyraźną zmianą kierunku notowań surowca. Najdroższa ropa była w poniedziałek, gdy jej cena przekroczyła 92 dol. za baryłkę, najtańsza zaś w środę. Wtedy w Londynie ropa Brent kosztowała niecałe 87 dol. W piątek przed południem wróciła do poziomu blisko 90 dol.
Kluczowe znaczenie dla zachowania cen surowca mają aktualnie doniesienia napływające z Bliskiego Wschodu, a inwestorzy mają duży problem z oceną tego, jak rozwinie się sytuacja na pograniczu izraelsko-palestyńskim - piszą analitycy e-petrol.pl.
Ruchom w górę sprzyjają obawy o to, że w najbliższych dniach rozpocznie się lądowa operacja armii Izraela na ziemiach palestyńskich. "Do tego inwestorów zaniepokoiły informacje o amerykańskich atakach z powietrza na cele związanych z Iranem szyickich milicji w Syrii. Cały czas realna jest więc groźba destabilizacji dostaw ropy z tego regionu, co przekłada się na wzrost notowań surowca" - oceniają eksperci rynku paliw.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl