Grabowski został zapytany o to, dlaczego ceny paliw na stacjach w Polsce nie spadają w większym stopniu, mimo że ropa naftowa jest tańsza niż rok temu. - Ceny paliw są u nas upolitycznione - stwierdził ekonomista.
Analitycy z firmy Reflex wyliczają, że benzyna jest obecnie 15 gr na litrze tańsza niż przed rokiem, a za olej napędowy płacimy średnio 68 gr./l mniej niż rok temu. Jednak z ostatniej prognozy e-petrol.pl wynika, że stacjom paliw trudno będzie utrzymać niższe ceny paliw, a po długim weekendzie wyraźnie drożeć będą diesel i benzyny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Upolityczniony monopol". Ekonomista o polityce cenowej Orlenu
Zwrócił uwagę na politykę państwowego koncernu Orlen kierowanego przez Daniela Obajtka. To właśnie Orlen dyktuje ceny na polskim rynku paliw. - Jeśli mamy upolityczniony państwowy monopol, jak w przypadku Orlenu, który wprowadza promocje, to wszystkie inne stacje muszą zrobić promocje konkurencyjne. Mało tego, kupują na rynku hurtowym paliwa w Orlenie, więc one są na smyczy Orlenu - podkreślił dr Grabowski.
Zaznaczył, że nie zna motywacji i "meandrów politycznego rozumowania" Daniela Obajtka oraz partii rządzącej. - Może chodzić o zysk Orlenu i potem przekazanie go w dywidendzie do Skarbu Państwa albo finansowanie różnych politycznych programów przez stowarzyszenia i fundacje orlenowskie - stwierdził.
Problem polega na tym, że kryterium podejmowania tych decyzji, jest nierynkowe. Są upolitycznione i podejmowane według kryteriów politycznych - powiedział dr Grabowski.