O zwołaniu konferencji informuje RMF FM. Przypomnijmy, że dyskusja na temat cen prądu w 2020 roku toczy się od kilku tygodni. W rządzie w tej sprawie panował komunikacyjny chaos.
Początkowo bowiem minister aktywów państwowych Jacek Sasin powiedział na antenie RMF FM, że podwyżek dla gospodarstw domowych nie będzie. Jednak jeszcze tego samego dnia sytuacja obróciła się o 180 stopni.
W połowie listopada firmy energetyczne złożyły do Urzędu Regulacji Energetyki wnioski o podwyżki cen energii dla gospodarstw domowych. Jak szacowali wówczas eksperci, zakładały one wzrost ceny prądu nawet o 20-40 proc.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Wicepremier Sasin szybko zmienił więc narrację i mówił już, że "rząd zrobi wszystko, żeby Polacy podwyżek nie odczuli" oraz "żeby podwyżki były jak najniższe". Zapowiadał rozmowy z szefami koncernów energetycznych.
Kilka dni później minister Jadwiga Emilewicz dodała, że zamrażania cen prądu nie będzie, a Polacy powinni szykować się na kilkuprocentowy wzrost cen.
- Nie są prowadzone prace nad ustawą, która zapewniłaby rekompensaty wzrostu cen energii w przyszłym roku - powiedziała na początku grudnia minister rozwoju.
Ceny prądu 2020. Emilewicz: podwyżki o 5-7 proc.
- Ja myślę, że biorąc pod uwagę ten miniony rok, stopę inflacyjną i zahamowany ubiegły rok, to dla gospodarstw domowych ewentualna podwyżka powinna się zamknąć w 5-7 proc. - dodawała minister. Kilka dni później ta sama Emilewicz mówiła już o "realnym wzroście na poziomie 10 proc.".
O ile drożej będzie w przyszłym roku? Na pewno nie o wnioskowane przez spółki energetyczne 40 proc., bo URE nie zgodzi się na tak drastyczne podwyżki. Skalę powinniśmy poznać we wtorek po 15.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl