- Wzrost ceny energii dla różnych rodzin będzie inny. Jeśli mówimy o gospodarstwach, które mieściły się do tej pory w limicie, wzrost ten będzie wynosił ok. 9 gr/KWh - zadeklarowała na antenie TVN24 minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
Rządowy projekt zakłada przedłużenie obowiązywania mechanizmu ceny maksymalnej za energię elektryczną. W drugiej połowie 2024 roku, cena ta ma wynieść 500 zł za MWh dla gospodarstw domowych oraz 693 zł za MWh dla jednostek samorządu, podmiotów użyteczności publicznej oraz dla małych i średnich przedsiębiorców. Obecnie, cena maksymalna wynosi 693 zł za MWh dla wszystkich uprawnionych odbiorców. Za stosowanie ceny maksymalnej, sprzedawcy prądu otrzymają rekompensaty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny prądu najwyższe i najniższe jednocześnie
Portal Wysokie Napięcie sprawdził, jak zmieniały się ceny energii od 1900 roku na tle wynagrodzeń Polaków.
"Od lipca czekają nas najwyższe podwyżki cen prądu dla przeciętnego gospodarstwa domowego (o ok. 27 proc.) od 30 lat, a więc momentu, w którym dusiliśmy galopującą inflację. Od 1 lipca rodzina Kowalskich, zamiast obecnych 150 zł, wyda na prąd 190 zł miesięcznie" - informuje portal.
Jednocześnie jednak, za sprawą rekompensat i ulg, realne koszty dla odbiorców o najniższych dochodach będą najniższe od 120 lat - wskasuje Wysokie Napięcie podkreślając, że rachunki za prąd mają coraz mniejsze znaczenie w naszych portfelach.
Mimo że od lat 90 ceny prądu drastycznie rosły, to jednocześnie w wymiarze realnym, prąd jest dla Polaków coraz tańszy. Dlaczego? Bowiem nasze pensje wzrosły w tym okresie zarówno nominalnie, jak i realnie.
W 2024 r. rząd uruchomi tzw. bon energetyczny. Będzie to jednorazowa pomoc dla najbiedniejszych 3,5 mln rodzin.
"Po uwzględnieniu podwyżek cen prądu z 90 gr do 1,15 zł/kWh, za minimalną pensję kupimy mniej (tylko 2800 kWh), ale przy przeciętnym zużyciu 2000 kWh rocznie i po otrzymaniu bonu energetycznego w wysokości 300 zł, rodzina Kowalskich o niskich dochodach realnie wyda na prąd w drugiej połowie 2024 roku średnio po 85 gr/kWh. Rzeczywista dostępność cenowa dla najbiedniejszych rodzin, które otrzymają bon, w drugiej połowie 2024 roku będzie więc jeszcze wyższa niż obecnie" - wyjaśnia Wysokie Napięcie.