PKEE podkreśla, że realizacja wariantu utrzymania taryf bez zmian będzie oznaczała duże wyzwanie dla zachowania płynności finansowej spółek energetycznych i możliwości realizacji jakichkolwiek inwestycji.
Ma to fundamentalne znaczenie z punktu widzenia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej dla gospodarstw domowych i całej polskiej gospodarki - zaznaczył Komitet.
Wzrost cen w Polsce. To żadne zaskoczenie
W ocenie organizacji spodziewany wzrost cen prądu w 2022 r. w Polsce nie jest niczym zaskakującym na tle innych krajów Unii Europejskiej.
PKEE przypomina, że we wrześniu br. hurtowe ceny w Polsce były jednymi z najniższych na kontynencie, podczas gdy rynki np. w Hiszpanii, Francji i w Niemczech odnotowywały rekordowe wzrosty cen energii na giełdach. Były one wyższe o nawet 30-50 proc. w porównaniu do Polski - podkreśla Komitet.
Jak zaznacza PKEE, ceny energii elektrycznej zmieniają się we wszystkich krajach Europy i są konsekwencją rosnących kosztów wytwarzania energii oraz wdrażania polityki klimatycznej UE. W 2021 r. największy wpływ na rekordowo wysokie ceny zakupu energii miały gwałtownie drożejące koszty uprawnień do emisji CO2.
W ocenie Komitetu obowiązkowy dla firm energetycznych zakup uprawnień do emisji stanowi obecnie już nawet 50 proc. kosztów energii i jest głównym czynnikiem wpływającym na wysokość taryf oraz, w konsekwencji, rachunków otrzymywanych przez konsumentów.
Od początku br. ceny praw do emisji CO2 wzrosły o ponad 80 proc., przekraczając poziom 60 euro za tonę, a na przestrzeni ostatnich czterech lat koszty praw do emisji zdrożały aż 12-krotnie - zaznaczył PKEE.
Rachunki w górę o 20 proc.
Dodatkowymi czynnikami cenotwórczymi były w ostatnim roku również mniejsza produkcja w odnawialnych źródłach energii, a także zwiększone zapotrzebowanie na energię spowodowane ożywieniem gospodarczym, które wystąpiło po miesiącach ograniczeń wprowadzonych w związku z trwającą pandemią COVID-19.
Komitet przypomniał, że na rachunek za energię elektryczną dla taryfy G, czyli gospodarstw domowych, składają się dwa główne elementy: należność za sprzedaż energii oraz należność za dystrybucję. Cena energii stanowi około połowy rachunku. Jeśli pojawiają się prognozy wzrostu ceny w taryfie np. o 40 proc., w praktyce koszt całego rachunku może wzrosnąć o około 20 proc. - zwróciła uwagę organizacja.
Wzrosty rachunków za energię elektryczną są problemem, z którym mierzy się obecnie wiele unijnych krajów. Dlatego też rządy poszczególnych państw podejmują działania osłonowe, chroniące najuboższych odbiorców przed drożejącą energią. Nad podobnymi rozwiązaniami pracuje obecnie również polski rząd - podkreślił PKEE.
Polski Komitet Energii Elektrycznej to stowarzyszenie polskiego sektora elektroenergetycznego. Członkami są zarówno największe polskie firmy energetyczne, jak i wiodące organizacje działające w branży.