Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

Szejkowie ograni? Ceny ropy nie rosną po ich myśli, a prezydent USA wydał ostrzeżenie

Podziel się:

W zeszłym tygodniu królował strach przed tym, że decyzja OPEC+ o ograniczeniu produkcji spowoduje wzrost cen ropy. W ostatnich trzech dniach ceny tego surowca jednak zniżkują. Jak wskazują eksperci, to dlatego, że nasila się strach przed recesją. Prezydent USA Joe Biden wskazał w jednej z ostatnich wypowiedzi, że w Stanach Zjednoczonych jest ona możliwa i ostrzegł Arabię Saudyjską, że współpraca z Rosją skończy się dla niej źle. Niepokojące doniesienia o gospodarczym spowolnieniu płyną także z Chin.

Szejkowie ograni? Ceny ropy nie rosną po ich myśli, a prezydent USA wydał ostrzeżenie
Ropa naftowa tanieje, a widmo recesji ma pogłębić ten trend (Inne, Adobe)
  • Baryłka ropy West Texas Intermediate w środę rano w dostawach na listopad kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 88,76 dol., niżej o 0,66 proc., po stracie w ciągu poprzednich dwóch sesji ponad 3 proc.
  • Brent na ICE w dostawach na grudzień wyceniana jest po 93,82 dol. za baryłkę, niżej o 0,50 proc.

Ceny ropy spadają z powodu strachu przed recesją. Ponure oceny sytuacji gospodarczej na świecie przedstawili ekonomiści Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Wprawdzie MFW pozostawił bez zmian prognozę wzrostu światowego PKB w 2022 r. na poziomie 3,2 proc., ale na 2023 r. obniżył ją do 2,7 proc. Według MFW istnieje wiele czynników ryzyka, które mogą doprowadzić do dalszego spadku aktywności gospodarczej i wzrostu inflacji.

Joe Biden: Arabia Saudyjska poniesie konsekwencje

Z kolei prezydent USA Joe Biden w wywiadzie dla CNN bagatelizował ryzyko wystąpienia recesji w gospodarce Stanów Zjednoczonych, ale wskazał, że jest ona możliwa i byłaby raczej "łagodna". Biden nawiązał też do decyzji krajów sojuszu OPEC+ sprzed kilku dni – o cięciu dostaw ropy w listopadzie o 2 mln baryłek dziennie.

Amerykański prezydent oskarżył Arabię Saudyjską o sprzymierzanie się z Moskwą i ostrzegł, że spotkają ją za to konsekwencje. Biden zapowiedział, że będzie współpracować z amerykańskimi prawodawcami domagającymi się ukarania Rijadu. – Będą pewne konsekwencje za to, co (Saudowie) zrobili z Rosją – powiedział Biden w CNN.

Biden wskazał, że nadszedł czas, aby Stany Zjednoczone przemyślały swoje stosunki z Arabią Saudyjską, ale ustawodawczy plan odwetu prawdopodobnie nie zostanie zrealizowany przed listopadowymi wyborami w połowie kadencji.

Arabia Saudyjska sugeruje, że jest chętna, by złagodzić napięcia z USA. Saudyjski minister spraw zagranicznych książę Faisal bin Farhan powiedział we wtorek, że jego kraj i Stany Zjednoczone łączy "strategiczne" partnerstwo. Decyzja OPEC+ jego zdaniem była "czysto ekonomiczna".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego cena ropy nie zawsze wpływa na cenę paliwa. Wyjaśnia główny ekonomista PKN Orlen

– Współpraca wojskowa pomiędzy Rijadem a Waszyngtonem służy interesom obu krajów i przyczynia się do stabilizacji w regionie – stwierdził saudyjski minister w wywiadzie dla al Arabiya.

Władimir Putin: decyzja OPEC+ ma "ustabilizować rynki energetyczne

Z kolei prezydent Rosji Władimir Putin zapewnił, że decyzja OPEC+ o zmniejszeniu dostaw ropy ma na celu ustabilizowanie światowych rynków energetycznych i nie jest wymierzona przeciwko komukolwiek.

– Nasze działania, nasze decyzje nie są skierowane przeciwko komukolwiek, nie planujemy stwarzać nikomu problemów – powiedział Putin podczas spotkania z przedstawicielem Zjednoczonych Emiratów Arabskich szejkiem Mohhamedem bin Zayed Al Nahyanem, mniej więcej w tym samym czasie, gdy wojska rosyjskie bombardują cele cywilne w Ukrainie.

– Nasze działania mają na celu stworzenie stabilności na światowych rynkach energii – mówił. Tymczasem eksperci podkreślają, że rosyjska inwazja na Ukrainę jest głównym powodem destabilizacji rynku.

Ceny ropy we wrześniu na najniższym poziomie w 2022 r.

Cena ropy naftowej na świecie osiągnęła we wrześniu najniższy poziom od początku tego roku, ale potem zdołała się odbić po niedawnej decyzji OPEC+ o zmniejszeniu dostaw surowca o 2 mln baryłek dziennie.

Teraz ceny ropy znów mocniej spadają w reakcji na obniżenie prognoz wzrostu gospodarczego na świecie przez MFW na 2023 r., nasilające się zmagania chińskich władz z epidemią Covid-19 i obawy, że w USA gospodarka może zaliczyć jednak "twarde lądowanie".

– Jakiekolwiek załamanie na rynkach ryzykownych aktywów może negatywnie wpływać na ceny ropy naftowej, dopóki nie zobaczymy, że "dno" jest już blisko – dodaje ekspert.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl