Ceny kakao, kluczowego surowca do produkcji m.in. słodyczy, są mocno uzależnione od pogody. W tym roku obfite zbiory uniemożliwiło zjawisko El Nino. Chodzi konkretnie o to, że gdy w Afryce Zachodniej powinno być sucho, mocno padał deszcz. Nie dość, że zbiory się opóźniły, to jeszcze plantacje zaatakowały choroby - pisze "Rzeczpospolita".
Dziennik zwraca uwagę, że cena kakao na giełdzie nowojorskiej sięgnęła 3786 dol. za tonę w kontraktach, które były w najbardziej aktywnym handlu. To najwyższa stawka od 1979 r. Można się spodziewać, że wzrost odczują również miłośnicy słodkości.
"Kakao jest co prawda tylko jednym z zaledwie kilku surowców rolnych, które zdrożały od początku tego roku, ale wzrost jego cen może być odczuwalny przez konsumentów na całym świecie, przekładając się na ceny czekolady i innych słodyczy" - informuje "Rz".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko kakao drożeje
Na poziom cen kakao wpływ ma także popyt. A ten rośnie, bo surowiec jest coraz bardziej pożądany w Chinach, które dotąd nie były jego znaczącym importerem. W efekcie na rynku zaczęło go brakować.
"Międzynarodowa Organizacja Kakao (ICCO) szacuje, że globalna produkcja tego surowca w obecnym sezonie (2022–2023) wzrosła o 2,4 proc., do 4,94 mln ton, a mimo to na rynku jest deficyt wynoszący 100 tys. ton" - pisze dziennik.
Gazeta dodaje, co jest też ważne w kontekście cen słodyczy, że silnie w tym roku zdrożał cukier. Jest o 38 proc. kosztowniejszy niż w styczniu. We wtorek za tonę na giełdzie nowojorskiej trzeba było płacić 744 dol. We wrześniu cukier był najdroższy od 2011 r.