Chris Nassetta w rozmowie z CNBC podzielił się historią swojej "najgorszej decyzji inwestycyjnej". Podjął ją w wieku 20 lat, gdy był świeżo po rozstaniu. To właśnie wtedy zobaczył model Porsche na parkingu samochodów używanych niedaleko swojego domu w Arlington w Wirginii.
"Niemal przez to zbankrutowałem"
Przed zakupem czarnego 944 poprosił o pomoc. Chciał sprawdzić, czy pojazd i transakcja są legalne. Kiedy już się upewnił, że wszystko dzieje się zgodnie z prawem, to wyłożył na stół 20 tys. dolarów. Zaciągnął też kredyt na pokrycie części kosztów.
O mały włos, a zbankrutowałbym – opowiada Chris Nassetta. – Wydałem wszystkie moje pieniądze na ten głupi samochód – dodaje, cytowany przez CNBC.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z perspektywy czasu ocenia, że zakup takiego auta od początku zapowiadał się na złą inwestycję. W tamtym czasie zarabiał rocznie 17 tys. dolarów, więc sam koszt zakupu samochodu przekraczał jego finansowe możliwości. A do tego dochodziły też dodatkowe koszty związane z wymianą części w pojeździe, na co wyłożyć musiał dodatkowe 2 tys. dolarów.
Dziś CEO Hiltona wybiera takie pojazdy
Porsche 944 dziś może być warte nawet 30 tys. dolarów w zależności od roku produkcji i jego stanu – wskazuje serwis wyceny samochodów Kelley Blue Book. Jednak Chrisa Nassetty nie interesowała wówczas inwestycja długoterminowa. Sprzedał samochód 18 miesięcy po zakupie.
Był to ostatni pojazd sportowy, jaki kiedykolwiek posiadał. Od 2007 r. jeździ czterodrzwiowym Lexusem sedanem. Oprócz tego ma również Forda Bronco z 1969 r. Choć jego wartość firma Hagerty szacuje na ok. 50 tys. dolarów, to CEO Hiltona podkreśla, że SUV ma dla niego znaczenie sentymentalne.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.