Hakerski kolektyw DarkSide przyznał się do ataku na Colonial Pipeline, operatora rurociągów w USA.
Do ataku doszło w niedzielę. Firma nie zamierza zapłacić okupu. Jednocześnie hakerzy poinformowali o tym, że zaatakowali również trzy inne firmy w Brazylii, USA i Wielkiej Brytanii. Do ataku hakerzy wykorzystali oprogramowanie ransomware.
Działania hakerów wywołały duże trudności w dostawach paliw do stacji w części Stanów Zjednoczonych. Amerykanie wpadli w panikę. Na stacjach benzynowych dochodziło nawet do bójek.
Ceny paliw w niektórych miejscach w USA osiągnęły poziom 3 dolarów za galon (3,8 litrów). Według agencji Reuters benzyny brakuje już w 60 proc. stacji w aglomeracji Atlanty.
W następstwie ataku prezydent Joe Biden podpisał rozporządzenie, które ma wspierać działania rządu w zakresie cyberbezpieczeństwa i zachęca do poprawy standardów bezpieczeństwa cyfrowego w sektorze prywatnym.
Zarządzenie wykonawcze ustanawia szereg inicjatyw mających na celu lepsze wyposażenie agencji federalnych w narzędzia konieczne w walce z hakerami. Między innymi wymaga, aby firmy programistyczne sprzedające rządowi swoje produkty przestrzegały pewnych standardów i zgłaszały, czy same nie zostały zaatakowane przez hakerów.