Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Chcą zbadać politykę energetyczną za rządów Tuska. Jest projekt ws. komisji

Podziel się:

Składamy do Sejmu ustawę o państwowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 - przekazał w czwartek poseł PiS Kazimierz Smoliński. Polityk dodał, że komisja będzie działał na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.

Chcą zbadać politykę energetyczną za rządów Tuska. Jest projekt ws. komisji
PiS chce zbadać politykę energetyczną za rządów koalicji PO-PSL. Na zdj. przewodniczący PO Donald Tusk (GETTY, NurPhoto)

O złożeniu projektu w tej sprawie poinformowali w czwartek posłowie Prawa i Sprawiedliwości podczas konferencji w Sejmie. - Składamy do Sejmu ustawę o państwowej komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 - poinformował poseł Smoliński. Czasowy zakres badań obejmie rządy koalicji PO-PSL (2007-2015) oraz rządy PiS (od 2015 r.).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: PiS chce zbadać wpływy rosyjskie. "To pułapka z zapadką"

Rosyjskie wpływy a bezpieczeństwo kraju. PiS składa projekt ws. komisji

Jak powiedział Smoliński, komisja, wzorem m.in. komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, ma być guasi organem administracyjnym.

Będzie funkcjonowała przy Kancelarii Premiera. W skład tej komisji będzie wchodziło dziewięciu członków powoływanych przez Sejm. Przewodniczącego tej komisji wyznaczy Prezes Rady Ministrów. W skład komisji mogą wchodzić posłowie i osoby spoza parlamentu. Zakładam, że będą to też eksperci. To jest tak, jak w komisji warszawskiej. Takie same zasady i takie same koszty funkcjonowania - mówił Smoliński.

Smoliński podkreślił, że komisja "ma badać wpływy rosyjskie, jeśli chodzi o funkcjonariuszy państwowych, ale także członków zarządów, pracowników, syndyków spółek Skarbu Państwa i spółek, na które Skarb Państwa ma wpływ". - Chcemy, żeby przez komisję została zbadana cała kadencja poprzedniego rządu i siedem lat obecnej koalicji - dodał.

Inny poseł PiS, Marek Suski powiedział, że wyjaśnienie rosyjskich wpływów jest niezwykle ważne. - Opozycja, na czele z Donaldem Tuskiem, mówi o powołaniu komisji śledczej. Ta komisja ma szersze uprawnienia. Ma też możliwości sprawdzania różnych dokumentów - dodał. Wyraził nadzieje, że komisja weryfikacyjna zbada też działania urzędników w różnych resortach.

Zacieśnienie więzi z Rosją

O pomyśle utworzenia komisji poinformowali w miniony poniedziałek premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na wspólnej konferencji stwierdzili, że w czasach rządu Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego dochodziło do zacieśniania więzi z Rosją, dlatego - ich zdaniem - należy wyjaśnić, jak duży wpływ na krajową energetykę miał Kreml.

Kaczyński zapewnił, że to nie będzie komisja śledcza na wzór np. tej badającej tzw. aferę Rywina. W jego ocenie "nie ma potrzeby", by powoływać taki organ. Polityk podkreślił, że wystarczy komisja weryfikacyjna na wzór tej, która wyjaśniała aferę reprywatyzacyjną w Warszawie.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl