Koronawirus od kilkunastu dni paraliżuje życie w wielu chińskich miastach. Jak już pisaliśmy, w najbardziej zagrożonym regionie –a przede wszystkim w mieście Wuhan – mieszkańcy proszeni są o maksymalne ograniczanie wyjść z domu. Nawet na zakupy chodzi wyznaczony członek rodziny, tak by minimalizować ryzyko spotkania z kimś zarażonym.
Jak informuje "Rzeczpospolita", coraz więcej firm deklaruje jednak, że powoli będą wznawiały pracę. Z danych zebranych przez portal zajmujący się rekrutacją pracowników wynika, że 54 proc. spośród 1,6 tys. spółek zadeklarowało, że jeszcze w tym tygodniu wznowi pracę, a 18,9 proc. chce ją wznowić w poniedziałek. 18 proc. nie planuje otwierać podwojów dla pracowników dopóki sytuacja się nie unormuje.
Przestoje w produkcji przełożą się na hamowanie wzrostu chińskiej gospodarki, który pod koniec 2019 r. wynosił 6 proc. Agencje i instytucje finansowe już teraz obniżają prognozy wzrostu PKB w Chinach (np. analitycy UBS obniżyli prognozę z 6 do 5,5 proc.).
- Próby powstrzymywania koronowirusa i związane z nimi niepokój opinii publicznej uderzą w chiński PKB w I kwartale, potencjalnie również w II, a także w zyski spółek. Jeśli wirus zostanie powstrzymany w nadchodzących miesiącach, to wzrost chińskiego PKB będzie znacznie silniejszy od prognoz w końcówce 2020 r. i na początku 2021 – piszą analitycy firmy inwestycyjnej Richard Berenstein Advisors.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl