Huawei wstrzymał bezpośrednie dostawy swoich produktów do Rosji już na początku czerwca. Shu Jueting, rzeczniczka chińskiego Ministerstwa Handlu, komentowała wówczas, że Pekin "zawsze był zaangażowany w rozwój wzajemnie korzystnej rosyjsko-chińskiej współpracy gospodarczej i handlowej". Eksport później wznowiono.
Rosyjski dziennik "Izwestia" przekazał właśnie, że Huawei ponownie wstrzymał bezpośrednie dostawy swojego sprzętu do Rosji. Dziennikarze usłyszeli od trzech niezależnych źródeł, że chiński gigant planuje ostatecznie opuścić rosyjski rynek.
O exodusie świadczyć ma też wystawienie na wynajem moskiewskiego biura chińskiego giganta w centrum biznesowym Krylatsky Hills. "W ogłoszeniu podano, że lokal będzie wolny od 1 lutego 2023 r., a cena wyniesie ok. 8 mln rubli miesięcznie" - pisze "Izwestia".
Na odwrót Huaweia od Rosji ma też świadczyć fakt, że chińska firma przeniosła swoich pracowników do Kazachstanu i Uzbekistanu. Biuro prasowe jednego z największych producentów sprzętu telekomunikacyjnego na świecie ani nie potwierdziło żadnych z powyższych informacji, ani ich nie zdementowało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojna w Ukrainie trwa, a Chiny wspierają Rosję. "Do czasu"
Media zaznaczają, że w oficjalnych sklepach Huaweia w Rosji można już tylko kupić sprzęt, który jest pozostałością po poprzednich dostawach. Dziennikarze uspokajają jednak, że urządzenia wciąż mogą trafiać na rosyjski rynek, ale tylko za pośrednictwem dystrybutorów.
Należy przy tym zaznaczyć, że kontakty gospodarcze między Chinami i Rosją wciąż mają się dobrze. A nawet się rozwijają. Mimo wojny w Ukrainie i zachodnich prób całkowitego odizolowania reżimu Władimira Putina na arenie międzynardowej.
Świadczą o tym twarde dane. Rosyjskie dostawy do Chin wzrosły w 2022 r. o 51,6 proc. rok do roku i wyniosły 83,845 mld dol. Chiny natomiast wyeksportowały do Rosji towary o wartości 52,244 mld dol., zwiększają sprzedaż o ponad 10 proc. rok do roku.
Eksperci zwracają jednak uwagę, że Putin nie może liczyć na bezgraniczne poparcie ze strony Pekinu. - Jeśli Xi Jingping na 70. urodziny Putina nie wysyła depeszy gratulacyjnej, to jest to jednoznaczny sygnał. Chiny mimo wszystko będą stały przy Rosji, bo są jej potrzebne do głównej rozgrywki geopolitycznej z USA. Natomiast Chiny będą stały przy Rosji, dopóki ta nie jest przegrana - mówił w programie "Newsroom" WP prof. Bogdan Góralczyk z Uniwersytetu Warszawskiego.