Na 2022 r. prognozowano całkowitą odbudowę chińskiej gospodarki po dwóch latach walki z pandemią COVID-19. Tak się jednak nie stało. Koronawirus nie odpuścił, a Chiny zaostrzyły swoją politykę sanitarną. W lockdownach zamknęły miliony osób oraz wiele zakładów przemysłowych.
"Puls Biznesu" wskazuje, że już dane z pierwszy kwartał 2022 r. wskazywały, że zakładany wzrost PKB Chin o 5,5 proc. będzie trudny do osiągnięcia. Następne miesiące pokazały, że cel ChRL jest wręcz nierealny do zrealizowania. Ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberga twierdzą, że w tym roku wzrost produktu krajowego brutto (PKB) Chin wyniesie 3,4 proc., co - poza 2020 r., gdy wybuchła pandemia - jest najwolniejszym tempem od ponad czterech dekad.
"Najnowsze dane - za wrzesień i trzeci kwartał 2022 r. - tylko utwierdziły inwestorów w przekonaniu, że gra pod otwarcie Chin jest coraz bardziej ryzykowna. O 6,3 proc. rok do roku wzrosła aktywność przemysłowa, a wraz z nią PKB (o 3,9 proc. rok do roku), jednak rynek nieruchomości nadal trawił kryzys. Ceny nowych domów w miastach spadły o 0,28 proc. miesiąc do miesiąca, a liczba transakcji na rynku wtórnym zmalała o 15 proc. rok do roku" - pisze "PB".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybór Xi Jinpinga wpływa na gospodarkę ChRL
Sytuacja gospodarcza Chin, zdaniem ekspertów, szybko nie wyjdzie z kryzysu. Również dlatego, że chiński przywódca Xi Jinping zerwał z tradycją i pozostał na stanowisku sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Chin po zakończonym w Pekinie XX zjeździe partii. Zdaniem komentatorów, polityk stał się prawdziwym "cesarzem".
Sytuacja polityczna wewnątrz Chin nie spodobała się inwestorom. "PB" podaje, że w poniedziałek (24 października) indeks giełdy w Hongkongu - Hang Seng - zanurkował o 6,5 proc., a najbardziej przeceniony sektor technologiczny o 7 proc. Akcje takich gigantów jak Alibaba Group, Maituan i Tencent, potaniały o 10 proc.
- Kongres KPCh dał odpowiedź na pytanie, w którym kierunku Chiny będą podążać podczas trzeciej kadencji Xi Jinpinga. Przekaz nie napawa optymizmem, gdyż patrząc przez pryzmat historii, obecnemu przewodniczącemu wydaje się być bliżej do Mao Zedonga niż Deng Xiaopinga. Jeżeli te obawy się potwierdzą, to akcje chińskie ucierpią w długim terminie, ponieważ gospodarki socjalistyczne i autorytarne nie stanowią z reguły dobrego kierunku inwestycyjnego - mówi "PB" Radosław Piotrowski, prezes Rock Solid Investments.
Juan pikuje
Chiny mają więcej problemów do rozwiązania. Jak zauważyła agencja Bloomberga, juan mocno osłabł, spadając do najniższego poziomu od ponad 14 lat. To m.in. efekt decyzji chińskiego banku centralnego o poluzowaniu kontroli nad fixingowym kursie lokalnej waluty.
Jak pisze "PB", podczas porannej sesji w Szanghaju notowania juana zniżkowały o 0,6 proc. do poziomu 7,3084 za amerykańskiego dolara, zbliżając się do niższego końca 2 proc. przedziału zakładanego przez Ludowy Bank Chin.