W nocy polskiego czasu Chiny opublikowały kilka istotnych wskaźników makroekonomicznych. Jak zauważają analitycy PKO BP w swoim komentarzu, dane miesięczne o aktywności gospodarczej przyniosły mieszany obraz kondycji chińskiej gospodarki w kwietniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chiny pokazały dane makroekonomiczne
Jak czytamy w komunikacie banku, sprzedaż detaliczna wzrosła o 2,3 proc. rok do roku, jednak wyraźnie poniżej oczekiwań (3,9 proc.) oraz najwolniej od ponad roku, co mogło częściowo wynikać z wysokiej bazy z ubiegłego roku związanej z korzystniejszym układem kalendarza. W ujęciu miesięcznym sprzedaż detaliczna odnotowała jedynie marginalny wzrost.
Lepszy od oczekiwań okazał się wynik produkcji przemysłowej, której wzrost przyspieszył do 6,7 proc. r/r z 4,5 proc. r/r w marcu. Wsparciem dla produkcji przemysłowej był przede wszystkim popyt zewnętrzny, przy słabym popycie krajowym oraz utrzymujących się problemach sektora nieruchomości.
Odczyty skomentowali też analitycy mBanku. "Dane z pewnością nie są specjalnie porywające, ale wydaje nam się, że znajdujemy się coraz bliżej momentu, skąd większość zaskoczeń będzie skierowana ku lepszym wartościom" - napisali.
"Dotychczas odbicie w Chinach jest stopniowe, nastroje konsumentów są stosunkowo słabe, a osiągnięcie oficjalnego 5 proc. wzrostu PKB w tym roku będzie uzależnione od wsparcia sektora publicznego" - napisali z kolei eksperci ING.
Polska giełda może to odczuć
Sygnał wysłany z Chin może wpłynąć na polską giełdę. W godzinach porannych w większości spadają rynki azjatyckie, choć rośnie Hang Seng. Poranne dane z Chin wydają się jednak dość rozczarowujące – o ile produkcja przemysłowa zaskoczyła pozytywnie (6,7 proc. rdr), sprzedaż detaliczna (2,3 proc. rdr) i inwestycje rozczarowały. Spodziewamy się lekko negatywnego otwarcia w Polsce i Europie.
Mimo wszystko niewiele na razie wskazuje, by finisz tygodnia miał przybrać bardziej korekcyjny charakter - po wybiciu lokalnych szczytów na niezliczonych aktywach wydźwięk ostatnich dni jest niemal jednoznacznie pozytywny" - napisał w porannym raporcie dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego Domu Inwestycyjnego Xelion Kamil Cisowski.
"W dalszej części dnia poznamy finalne dane o inflacji konsumenckiej w strefie euro. W przypadku braku większych zaskoczeń w górę, podtrzymujemy nasz scenariusz bazowy, w którym oczekujemy luzowania polityki monetarnej przez EBC już na czerwcowym posiedzeniu. Spodziewamy się cięcia stopy depozytowej o 25 punktów bazowych, a w całym roku spodziewamy się łącznie trzech obniżek" - napisali analitycy Biura Maklerskiego BNP Paribs w porannym komentarzu.