Obniżkę stóp prognozują wszyscy ankietowani przez agencję Reuters eksperci.
Obniżka stóp ma ożywić chińską gospodarkę
Taka decyzja ma być próbą radzenia sobie z gorszą od oczekiwań sytuacją chińskiej gospodarki. Wcześniej w maju i w czerwcu poznaliśmy dane świadczące o tym, że okres przyspieszonego pocovidowego wzrostu w Chinach może w ogóle nie zaistnieć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z tego też powodu największe banki inwestycyjne świata obniżyły swoje prognozy wzrostu gospodarczego w Chinach w 2023 r. z rejonów 5,5-6,3 proc. do 5,1-5,7 proc.
Słabsze dane stały się przyczynkiem do fali negatywnych komentarzy o kondycji nie tylko chińskiej gospodarki, ale całego modelu, w jakim funkcjonuje ten kraj. Co więcej, prognozy banków i tak zdaniem wielu obserwatorów mogą być zdecydowanie zbyt optymistyczne.
Chiny mogą mieć większy problem, niż chcą to przyznać
Ruchir Sharma z "Financial Times" zasugerował w swoim komentarzu, że "cała opowieść o ożywieniu (po zerwaniu z polityką zero Covid – przyp. red.) to maskarada, która ma przesłonić fakt, że model rozwoju oparty na stymulowaniu gospodarki przez emisję długu nigdy nie był możliwy do utrzymania, a teraz po prostu się wyczerpuje".
Coś gnije i śmierdzi w chińskiej gospodarce, ale nie oczekujcie, że dowiecie się tego od analityków z Wall Strett – zdiagnozował Sharma.
Problematyczne ma być w ogóle dawanie wiary chińskim danym, które w tym skrajnie autorytarnym kraju mogą być manipulowane. Tymczasem wielu analityków daje im wiarę w ciemno i w rezultacie – zdaniem Sharmy – "nigdy nie było takiego rozdźwięku między opiniami banków inwestycyjnych dotyczącymi Chin a smutną realnością na miejscu".