Dyrektor generalny PDD, Chen Lei, podczas konferencji wynikowej co najmniej ośmiokrotnie wspomniał o "nieuniknionym" spadku przychodów i zysków w obliczu spowolnienia wzrostu gospodarczego. Zaznaczył również nowe wyzwania, w tym zmieniający się popyt konsumentów, rosnącą konkurencję i niepewność w globalnym otoczeniu - relacjonuje Bloomberg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Właściciel Temu traci na giełdzie
Inwestorzy nie przyjęli konferencji pozytywnie. Akcje PDD zanurkowały o 29 proc., co stanowi największy jednodniowy spadek w historii spółki. W wyniku tej wyprzedaży wartość rynkowa firmy zmniejszyła się o 55 miliardów dolarów. Efekt domina dotknął również głównych konkurentów PDD - Alibaba Group Holding Ltd. i JD.com Inc., których akcje spadły o około 5 proc. na giełdzie w Hongkongu.
Stanowisko PDD zaskoczyło inwestorów, ponieważ firma była długo postrzegana jako główny beneficjent chińskiego "konsumenckiego downgrade'u". Jej strategia niskich cen, realizowana poprzez Pinduoduo na rynku krajowym i Temu za granicą, miała przyciągać oszczędnych klientów w czasie bezprecedensowej zmienności ekonomicznej.
Chiny mają podstawy, by bać się kryzysu
Rozczarowujące wyniki PDD to kolejny z serii sygnałów ostrzegawczych dotyczących chińskiej gospodarki. W tym samym tygodniu popularna sieć restauracji fast food Din Tai Fung ogłosiła zamknięcie ponad tuzina swoich lokali. Miesiąc wcześniej Starbucks Corp. ujawnił 14-procentowy spadek przychodów w Chinach w drugim kwartale.
Eksperci podkreślają, że głównym problemem jest słabość chińskiego konsumenta. Joshua Crabb, szef działu akcji Azji i Pacyfiku w Robeco Hong Kong Ltd., stwierdził, że negatywne skutki tej sytuacji będą odczuwalne w całej branży.
Zmiany w zachowaniach konsumentów
Co tak przestraszyło inwestorów? Szef Temu zasygnalizował fundamentalną zmianę w zachowaniach konsumentów, odchodzących od produktów z najniższej półki cenowej, które dotychczas napędzały przychody firmy. "Konsumenci podejmują bardziej przemyślane decyzje, równoważąc jakość i wartość", stwierdził podczas rozmowy o wynikach. W odpowiedzi firma nawiązała współpracę z markami wysokiej jakości i producentami, aby tworzyć dostosowane produkty odpowiadające tym zróżnicowanym wymaganiom.
Konsumpcja, główny motor gospodarki, osłabła w tym roku po ożywieniu związanym z ponownym otwarciem po pandemii COVID-19. W obliczu powszechnych cięć miejsc pracy i wynagrodzeń oraz spadających cen nieruchomości, chińscy konsumenci stali się bardziej ostrożni w wydatkach, co doprowadziło do intensywnych wojen cenowych w takich sektorach jak motoryzacja.
Sprzedaż detaliczna wzrosła jedynie o nieco ponad 3 proc. w pierwszych siedmiu miesiącach 2024 roku, co jest znacznie gorszym wynikiem niż ponad 8-procentowy wzrost odnotowywany przed pandemią. Zaufanie mieszkańców do przyszłych dochodów spadło do najniższego poziomu od końca 2022 roku, czyli jednego z najbardziej intensywnych okresów lockdownów związanych z COVID-19, według badania przeprowadzonego przez bank centralny w drugim kwartale.
Wskaźnik Sahm ostrzega przed możliwą recesją w Stanach Zjednoczonych
Sygnały nadciągającego kryzysu w Chinach są szczególnie niepokojące w kontekście danych z USA. W lipcu stopa bezrobocia w USA wzrosła do 4,3 proc., co stanowi najwyższy poziom od października 2021 roku. To kolejny miesiąc wzrostu tego wskaźnika, który od początku roku systematycznie pnie się w górę.
Szczególnie niepokojący jest fakt, że średnia stopa bezrobocia z ostatnich trzech miesięcy przekroczyła o ponad 0,5 punktu procentowego minimum z poprzedniego roku. Ta sytuacja uruchomiła tzw. kryzysowy wskaźnik Sahm, nazwany tak od ekonomistki Claudii Sahm, która opracowała go w 2019 roku. Historycznie, wskaźnik ten bezbłędnie przewidywał nadejście recesji w Stanach Zjednoczonych od lat 70. XX wieku.
Ochłodzenie na rynku pracy potwierdza również lipcowy przyrost zatrudnienia poza rolnictwem, który wyniósł jedynie 114 tys. osób, znacznie poniżej oczekiwań ekonomistów. Co więcej, Biuro Statystyki Pracy zrewidowało w dół dane o zatrudnieniu z poprzednich miesięcy, co dodatkowo wzmacnia obawy o kondycję amerykańskiej gospodarka.