Przeanalizowane przez stację CNN rejestry celne dowodzą, że państwowe koncerny zbrojeniowe z Chin i Rosji kontynuują swoją wieloletnią współpracę. Działo się tak w minionym roku, chociaż wobec firm nadzorowanych przez Kreml obowiązywały sankcje Zachodu, które nałożono na reżim Władimira Putina po ataku na Ukrainę.
Jak informuje amerykańska stacja, w 2022 r. państwowa chińska korporacja Poly Technologies wysłała co najmniej 12 transportów do objętych sankcjami zakładów lotniczych w Ułan Ude na Syberii. Były w nich m.in. części zamienne do śmigłowców Mi-17, które rosyjska armia wykorzystuje podczas wojny w Ukrainie.
Co jednak istotne, nie ma dowodów na to, że jakiekolwiek transakcje w ramach chińsko-rosyjskiej wymiany handlowej bezpośrednio wspierają inwazję Rosji na sąsiedni kraj. Skala tej współpracy w 2022 r. potwierdza niemniej przypuszczenia, że więzi pomiędzy państwowymi koncernami z Rosji oraz Chin są trwałe i silne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chiny pomagają Rosji? USA nie będą zaskoczone
Xi Jinping, jeśli faktycznie pomaga militarnie armii Putina, igrają z gniewem Stanów Zjednoczonych. Taki obrót spraw nie byłby jednak zaskoczeniem dla Ameryki.
W lutym władze USA ostrzegły, że Pekin może rozważać dostawy broni do Rosji. 7 marca te zarzuty stanowczo odparł szef chińskiej dyplomacji Qin Gang. Podkreślił, że Chiny "nie są stroną kryzysu [w Ukrainie - red.]" i nie dostarczają uzbrojenia żadnej z jego stron.
"Jeśli Pekin miałby przekazać Rosji śmiercionośną broń, zrobiłby wszystko, żeby to ukryć. Jednym ze sposobów tuszowania tego procederu byłoby sprawianie wrażenia, że jest tylko część regularnej, długoterminowej współpracy wojskowo-technicznej, a nie odpowiedź na wojnę" - stwierdził w rozmowie z CNN Alexander Korolev z australijskiego Uniwersytetu Nowej Południowej Walii.
Amerykański wywiad nie ma złudzeń
W środę szefowie amerykańskich agencji wywiadowczych ocenili w opinii na temat globalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych, że mimo międzynarodowego potępienia inwazji na Ukrainę, Chiny dalej będą pogłębiały relacje z Rosją. Po to, by podważyć pozycję USA na arenie międzynarodowej.
Kontakty reżimów są nacechowane wieloma ograniczeniami, lecz Pekin i Moskwę łączą wspólne cele geopolityczne, co przesądza o rozwijaniu przez chińskie i rosyjskie władze partnerskich stosunków - ocenili szefowie amerykańskich agencji wywiadowczych.
Komunistyczne władze Chińskiej Republiki Ludowej nie potępiły rosyjskiej agresji na Ukrainę i sprzeciwiają się sankcjom Zachodu nakładanym na Moskwę. Chińscy urzędnicy wielokrotnie deklarowali zamiar rozwijania współpracy z Kremlem, w tym militarnej.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.