Według przedstawionego właśnie przez rząd projektu ustawy w tej sprawie zmodyfikowane zostaną zasady wystawiania zwolnień lekarskich. Chorujący pracownicy mogą liczyć na ich poluzowanie - zaznacza "DGP".
Jedną z ważnych zmian, jak informuje gazeta, jest to, że chory na L4 będzie mógł wykonywać incydentalne czynności. Co więcej, będzie mógł się również wybrać na niezbędne zakupy, na zabieg medyczny, wizytę lekarską czy na pocztę. Bez groźby, że ZUS nie wypłaci mu pieniędzy - wskazał "DGP".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pojęcie "aktywności niezgodnej z celem zwolnienia od pracy" zostało zdefiniowane jako "wszelkie działania utrudniające lub wydłużające proces leczenia, lub rekonwalescencję". Zastrzeżono w projekcie ustawy, że aktywnością tą nie będą zwykłe czynności dnia codziennego lub czynności incydentalne, których podjęcia w okresie zwolnienia od pracy wymagają "istotne okoliczności". Chodzi np. o podpisanie faktur, listów przewozowych, innych dokumentów.
W przypadku, gdy osoby kontrolujące nie zastaną ubezpieczonego, będzie to stanowiło podstawę do utraty przez niego prawa do zasiłku chorobowego za cały okres zwolnienia od pracy, chyba że udokumentuje, że nieobecność ta była uzasadniona względami zdrowotnymi lub koniecznością podjęcia czynności incydentalnych. Chodzi tu o przypadki, gdy ubezpieczony np. był u lekarza, na rehabilitacji, udał się na badania, do apteki lub na spacer w ramach rekonwalescencji.
Kontrole L4. Niepokojący trend wśród pracodawców
Projekt zakłada także wprowadzenie jednolitej regulacji zasad i trybu wydawania orzeczeń z ZUS, która ma się przyczynić do standaryzacji postępowania orzeczniczego we wszystkich rodzajach spraw, niezależnie od celu, dla którego jest wydawane orzeczenie. Nowe regulacje nie dotyczą jednak zmian w zakresie zasad orzekania, czyli definicji niezdolności do pracy i niezdolności do samodzielnej egzystencji.