Projekt rządowej ustawy zakłada likwidację Otwartych Funduszy Emerytalnych i przekształcenie ich w Specjalistyczne Fundusze Inwestycyjne Otwarte. Zmiana będzie się wiązała z wyborem: czy środki trafią na Indywidualne Konta Emerytalne (pomniejszone o 15 proc. opłaty przekształceniowej), czy w 100 proc. trafią na konto w ZUS.
Co prawda ustawa nie została jeszcze przegłosowana przez Sejm, nie ma podpisu prezydenta, ale nikt w zasadzie nie ma wątpliwości, że to tylko formalność.
Każdy, kto ma jakiekolwiek środki zgromadzone w OFE, będzie musiał dokonać wyboru do 2 sierpnia 2021 roku. Brak decyzji będzie oznaczał przeniesienie środków na IKE+.
Komu lepiej w IKE+?
Co wybrać? Z analizy przeprowadzonej przez ekspertów Instytutu Emerytalnego dr. Antoniego Kolka oraz Oskara Sobolewskiego wynika, że wybór IKE+ może być korzystny dla:
• Mężczyzn, w przypadku których występuje większe prawdopodobieństwo, że nie dożyją do emerytury, niż w przypadku kobiet. Wówczas środki będą podlegać dziedziczeniu i pozostaną dla osób uprawnionych.
• Dla mężczyzn w wieku 18-45 lat prawdopodobieństwo wcześniejszego zgonu jest nawet 4 razy większe (~20 proc.) niż dla pań (~5 proc.) – oznacza to, że czynnik dziedziczenia powinien być dla tej grupy bardziej istotny.
• Osoby, które mają mało zgromadzonych środków w OFE oraz na koncie w ZUS. Mechanizm tzw. najniższej emerytury pozwoli na dopłacenie ze środków FUS do wysokości najniższej emerytury po spełnieniu stażu pracy (20 lat kobiety i 25 lat mężczyźni), co pozwoli tym osobom uzupełnić emeryturę do minimalnego poziomu, a także pozostawić dodatkowy strumień środków z IKE+.
Komu może być lepiej w ZUS-ie?
Z kolei wybór ZUS może być korzystny dla:
• Kobiet, które na emeryturze żyją przeciętnie dłużej niż wynika to z tablic życia GUS (te są tworzone dla obu płci) – mogą zatem więcej zyskać przechodząc do FUS.
• Osób, które mają problemy z długami – środki na nowym IKE nie są chronione przed komornikiem.
• Zaletą transferu do ZUS jest dożywotnia emerytura, która w przyszłości być może nie będzie opodatkowana podatkiem dochodowym.
Problemów to nie rozwiąże
Autorzy analizy mocno krytycznie podchodzą do samego pomysłu demontażu OFE i konieczności przeniesienia zgromadzonych tam środków na IKE+ lub do ZUS-u.
- Proponowane zmiany nie rozwiązują problemów systemu emerytalnego, a jedynie służą pozyskaniu środków do FUS. Nie jest wskazanym dewastowanie kapitałowej części systemu, ale jej rozwijanie - piszą w podsumowaniu.