Ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska była Gościem Poranka w TVP Info. Na antenie publicznej telewizji tłumaczyła się z ponad rocznych opóźnień w realizacji sztandarowej obietnicy Koalicji 15 października o odmrożeniu lądowej energetyki wiatrowej. Przypomnijmy, że pierwszy projekt okazał się fiaskiem.
- Ustawa wiatrakowa jest gotowa. Przed świętami została przekazana do KPRM. Wierzę, że niebawem będziemy ją procedować w rządzie - wyjaśniała szefowa resortu klimatu.
Jak podkreśliła, zwiększenie energii wiatrowej to priorytet. - Mamy dużo energii z wiatru, obecnie produkujemy około 35 proc. wiatru. W efekcie ceny prądu są niższe. Średnia cena hurtowa rynkowa energii (około 450 zł za ubiegły rok) spadła o 100 zł. Biznes już to odczuwa, dla gospodarstw domowych cena wciąż pozostaje zamrożona - podkreślała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dopytywana o liczne rozbieżności w rządzie dotyczące choćby zasad odległoci od parków narodowych, zabytków kultury, czy nawet dróg, stwierdziła, że będzie to wyjaśniane na rządzie. Zaznaczyła jednak, że większość tych wątpliwości już zostało omówionych i znajdują swoje odniesienie w projekcie ustawy
- Postulat o ograniczeniach odległościowych od dróg krajowych wywróciłoby ustawę i zaostrzyło obecne przepisy. Dziwią takie głosy, zwłaszcza w koalicji - dodała.
Długi cień wiatraków
6 grudnia szefowa MKiŚ zapowiadała, że projekt ustawy liberalizującej wymogi odległościowe dla lądowych farm wiatrowych jest na końcu drogi rządowej i wkrótce trafi na komitet stały Rady Ministrów. Potwierdziła wtedy, że 500 metrów to odległość wiatraków od zabudowań, która jest "akceptowana i potrzebna" i która pozwoli na rozwój na terenie Polski najtańszego rodzaju energii.
Wcześniej resort klimatu liczył, że projekt ustawy liberalizującej wymogi odległościowe dla lądowych elektrowni wiatrowych jeszcze w tym roku trafi do Sejmu.
25 września opublikowany został na RCL projekt liberalizujący wymogi odległościowe dla elektrowni wiatrowych na lądzie. W projekcie nowelizacji ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych resort klimatu zaproponował minimalną odległość wiatraków od zabudowy mieszkaniowej oraz od określonych obszarów Natura 2000 na poziomie 500 metrów i 1500 metrów od parków narodowych.
Chodzi o Specjalne Obszary Ochrony, w których przedmiotem ochrony są nietoperze oraz wszystkie Obszary Specjalnej Ochrony Natura 2000 ze względu na potrzebę ochrony ptaków.
Ponadto w projekcie zawarto usprawnienie mechanizmu udostępnienia co najmniej 10 proc. mocy elektrowni wiatrowej zainteresowanym mieszkańcom korzystającym z wytwarzanej energii w formule prosumenta wirtualnego oraz uregulowanie możliwości zlokalizowania elektrowni wiatrowej na podstawie szczególnego rodzaju MPZP, jakim jest Zintegrowany Plan Inwestycyjny.
Na antenie TVP Info odniosła się również do inwestycji na morzu. - W tym roku powstaną pierwsze turbiny na Bałtyku. Będzie można je oglądać. Przyłączenia w kolejnych latach. W interesie Europy jest uniezależnianie się od importowania paliw kopalnych - podkresliła.
Prąd dla Ukrainy
Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała również, że Polska jest gotowa wesprzeć Ukrainę w dostawach prądu w związku z groźbami premiera Słowacji Roberta Fico.
"Polska będzie mogła zwiększyć sprzedaż prądu dla Ukrainy, ale pod warunkiem, że Ukraina wyrazi taką chęć" - powiedziała we wtorek w TVP Info Hennig-Kloska.
"Nasz operator jest gotowy, to jest tylko kwestia, czy Ukraina będzie chciała lub musiała z tego skorzystać. Zachowanie Fico jest wbrew Europie" - dodała minister.
Premier Słowacji Fico zagroził w grudniu ub.r. Ukrainie odcięciem dostaw prądu, jeśli Kijów spełni swe zapowiedzi i po Nowym Roku wstrzyma tranzyt rosyjskiego gazu do jego kraju.