Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Coraz mniej Polek ma pracę. Aktywność zawodowa kobiet nad Wisłą leci na łeb na szyję

112
Podziel się:

Od 2016 roku spada aktywność zawodowa Polek. Pracuje lub aktywnie szuka pracy zaledwie 63 proc. z nich – to jeden z najgorszych wyników w Europie. Nie pomaga w tym "tradycyjne" myślenie – ponad trzy czwarte rodaków uważa, że miejsce kobiety jest w domu, przy dzieciach. Niewiele robi państwo, w którym kobiety nie mają po prostu szans na pogodzenie roli matki i ambicji zawodowych.

75 proc. niepracujących kobiet jako powód pozostania w domu podaje dzieci i inne obowiązki rodzinne
75 proc. niepracujących kobiet jako powód pozostania w domu podaje dzieci i inne obowiązki rodzinne (123RF)

Według danych Eurostatu największy udział aktywnych zawodowo kobiet jest na Islandii ( 85 proc.), w Szwecji (81 proc.) i Szwajcarii (80 proc.). Na drugim biegunie jest m.in. Polska (63 proc.), Chorwacja (62 proc.), Grecja (60 proc.), Rumunia (58 proc.) i Włochy (56 proc.).

Według analizy Instytutu Badań Strukturalnych "Jak zwiększyć aktywność zawodową kobiet w Polsce?" cytowanej przez Wyborczą, Polki nie mają wielkiego wyboru. Dwie na trzy gminy w Polsce nie dysponują żadnymi miejscami opieki nad dziećmi do 3. roku życia, 77 proc. Polaków uważa, że rolą kobiety jest praca w domu i opieka nad dziećmi. Jednak 37 proc. biernych zawodowo kobiet chciałoby pracować, ale nie ma co zrobić z dziećmi.

Zobacz także: Powstanie nowego Zespołu Edukacyjnego w Zielonej Górze i jego ogromne znaczenie dla mieszkańców miasta

W ten sposób tracimy wszyscy. Gdyby udało się zaktywizować Polki do poziomu krajów skandynawskich, na naszym rynku pracy pojawiłoby się dodatkowe 700 tys. kobiet. Powodem, dla którego nie pracują, są najczęściej dzieci – twierdzi tak trzy czwarte niepracujących Polek. W kraju jest ciągle za mało żłobków i przedszkoli. Jedynie 10 proc. maluchów do 3 roku życia ma jakiekolwiek szanse na miejsce w żłobku, na wsi do przedszkoli chodzi ledwie połowa dzieci.

Nie pomagają też pracodawcy, którzy nie uwzględniają potrzeb pracowników podczas ustalania godzin pracy. Możliwość dopasowania godzin pracy do zajęć dziecka (np. w świetlicy) ma zaledwie 12 proc. kobiet (unijna średnia to 40 proc.). W małych miastach i na wsiach tylko 7 proc. ma coś do powiedzenia w kwestii godzin pracy.

Wyborcza pisze, że obszarem, w którym Polska ponosi największą klęskę, jest zatrudnienie kobiet po 50. roku życia. Wśród kobiet pomiędzy 50. a 59. rokiem życia pracuje albo szuka pracy tylko co druga kobieta - aż połowa korzysta bowiem ze świadczeń przedemerytalnych, część z kolei opiekuje się wnukami i wymagającymi opieki rodzicami swoimi i partnera.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(112)
WYRÓŻNIONE
Babcia
5 lata temu
Odkąd jest 500+, to po co mamuśki mają się fatygować do pracy.
Elita
5 lata temu
Ale salony fryzjerskie i gabinety kosmetyczne mają co robić. Pełno w nich niepracujących młodych zdrowych kobiet niepracujących.
Mama
5 lata temu
Rozumiem wiele kobiet z małymi dziecmi, po urlopie macierzyńskim wróciłam do pracy dzięki mojemu pracodawcy który zrobił dla mnie wyjątek i mogę zaczynać pracę o 7 a nie o 6, razem z mężem pracujemy w systemie zmianowym przecież to jest ciągła logistyka kto zostanie z dzieckiem, przedszkole czynne od 6:30 jak rodzice mają to pogodzić jeżeli oboje mają na 6 do pracy albo te wieczne drugie zmiany do 22 kto ma zaopiekować się dzieckiem, to nie takie proste jak się nie ma tak cennej instytucji jak babcia to na głowie można stawać a nie zawsze się da, my mamy to szczęście że mamy pomoc bo inaczej sama bym musiała zrezygnować z pracy
NAJNOWSZE KOMENTARZE (112)
Pola12
3 lata temu
Ja niestety znam większość oszustek podatkowych, zatrudnianych u męża lub rodziców i ciągnących w nieskończoność L4, macierzyński, L4, rehabilitacyjny. To mu za nie płacimy. Mało która nie ciągnie z zusu. Pasożyty społeczne do wytępienia, jeszcze premia 500+ do tego
777
5 lata temu
A co z emeryturą? 500+ się po 18 latach kończy i co wtedy? Jedna pensja, a dzieci nadal się uczą. i trzeba je utrzymywać. Niewiele kobiet dorobi się 4 dzieci, żeby dostać 1000zł emerytury od państwa. a jak maż pójdzie w długą, znajdzie sobie młodszy model? To zostaną w ogóle bez pieniędzy. a tymczasem pracujące kobiety te emeryture będą miały i rentę w razie czego. Bezmyślne baby!
CIVI
5 lata temu
Kobiety nie powinny być zmuszane do nabijania dodatkowych roboczogodzin dla wiecznie godnego i zachłannego systemu. Albo wychowanie dzieci albo zaganianie do biurek czy innych sprzętów. Godzenie, co za godzenie już samo to słowo wyklucza normalne, zdrowe funkcjonowanie.
Julcia
5 lata temu
Przeraża mnie brak szacunku do kobiet jaki bije z niektórych komentarzy.. Niedługo kobiety w ciąży będą opluwane na ulicach bo niby zaszły w ciążę za 500+ jak jakieś sprzedaje dzi... i. Ogarnijcie się. Na dziecko decyduje się para a nie sama kobieta. A teraz rodzi się sporo dzieci nie przez 500+ tylko dlatego, że wyż z lat 80tych rodzi drugie a czasem dopiero pierwsze dziecko.. Ja np urodzie teraz trzecie i nie przez 500 plus tylko dlatego że zawsze chciałam trójkę. A tych 500 plus nie ruszam tylko odkładam dzieciom na osobne konta. I cały czas pracuje. Po każdym dziecku wracasz do pracy razem z końcem macierzynskiego. Trochę szacunku.
Vx
5 lata temu
500 + robi robotę, żenada, projekt przygotowany na kolanie w oparciu o zadanie z podręcznika dla szkół podstawowych,jeszcze raz żenada
...
Następna strona