Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Polacy wymeldowują się z kraju. Polityka podatkowa rządu ułatwia im decyzję

1313
Podziel się:

W tym roku ponad ćwierć miliona Polaków pozbyło się polskiego meldunku. Część z nich jest już poza granicami kraju. Rośnie liczba osób, które wybierają emigrację na stałe, a nie tylko dorywczą, żeby uzbierać trochę pieniędzy. Podatkowe decyzje rządu mogą ten trend pogłębić.

Polacy wymeldowują się z kraju. Polityka podatkowa rządu ułatwia im decyzję
Zmiany dotyczące ulgi abolicyjnej mogą popchnąć kolejnych Polaków ku stałej emigracji (PAP, Marcin Bielecki)

"Jak będzie trzeba, to się z Polski wymelduję i zrzeknę polskiego obywatelstwa. Nie dostaną ode mnie pensa!" - pisał niedawno na jednym z polonijnych forów pan Marek, mieszkający na Wyspach. To była jego reakcja na ważące się jeszcze kwestie sposobu opodatkowania pracujących za granicą, niekorzystne dla emigrantów, którzy nadal są zameldowani w Polsce.

Dziś już wiadomo, że od przyszłego roku ulga abolicyjna dla Polaków pracujących za granicą ma zostać znacząco ograniczona. Z szacunków wynika, że ma to dać ponad 200 mln zł dodatkowych wpływów do budżetu. Wiceminister finansów Jan Sarnowski zapewnia, że celem nowych przepisów nie jest ściąganie podatków z pracowników, ale walka z podatkowymi oszustami.

Eksperci widzą to jednak inaczej. Ostrzegają, że deklaracje takie, jak ta pana Marka, mogą stać się ciałem.

- Polacy nie wyjeżdżają za granicę do pracy, ale do pracy lepiej płatnej. Jeśli rząd zabierze im teraz to "lepsze" w postaci wyższych podatków dochodowych z tytułu pracy za granicą, to nic nie będzie ich w stanie powstrzymywać przed wyjazdem z Polski już na stałe – uważa prof. Krystian Heffner, ekonomista, geograf i demograf z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.

Zobacz także: Oświadczenie twórców eksperymentalnej szczepionki. "Nie występują poważne skutki uboczne".

Z badań, które właśnie ukończył prof. Heffner, wynika, że tylko w województwie opolskim tradycyjny ruch wahadłowy (polegający na okresowych wyjazdach do pracy w Niemczech) w coraz większym stopniu jest zastępowany stałą emigracją ludności za naszą zachodnią granicę.

Najmniejsze województwo traci ponad tysiąc osób rocznie

Jak policzył nasz rozmówca, co roku z powodu osiedlenia się na stałe za granicą tylko w tym najmniejszym polskim województwie ubywa około tysiąca-półtora tysiąca polskich obywateli.

Przykładem jest tu rodzina pana Andrzeja. Razem z żoną pracują w Niemczech. Ich dzieci chodzą do niemieckich szkół. Formalnie mieszkają jednak w Polsce. Choć już niedługo.

W Niemczech pan Andrzej ma matkę, która jest emerytką i pobiera niemiecką emeryturę. - Podjęliśmy decyzję, by się wymeldować z Polski całą naszą rodziną i zameldować u mojej matki. Taki meldunek w Niemczech ułatwi nam wiele spraw. Jest potrzebny m.in. po to, aby Finanzamt (niemiecki urząd skarbowy - przyp. red.) rozliczał nas z korzystniejszą klasą podatkową – tłumaczy nasz rozmówca.

Zdaniem prof. Heffnera decyzje o wyjazdach całych rodzin pociągają za sobą procesy społeczne, które są już nie do odwrócenia. - Tylko bardzo niewielka część osób, które zdecydowały się na stałe wyjechać z Polski za chlebem, wraca nad Wisłę choćby na emeryturę. To są pojedyncze osoby - przekonuje prof. Heffner.

Przepisy podatkowe zachęcą kolejnych?

Dodaje, że wyrwa w tkance społecznej wielu lokalnych struktur będzie jeszcze większa. Imigrantów zarobkowych, którzy do tej pory kursowali pomiędzy Polską a Zachodem, będzie od przyszłego roku dużo mniej. Nie tylko na Opolszczyźnie, ale w całym kraju. Stanie się tak z powodu nowych przepisów podatkowych, które zaczną obowiązywać już od stycznia 2021 r., i które zachęcą do pozostania za granicą.

Na ich mocy zmienią się zasady opodatkowania dochodu z pracy poza granicami Polski. Pracujący tymczasowo w Irlandii, Wielkiej Brytanii, Austrii, Belgii, Holandii, Norwegii, a także na Litwie Polacy mogą zapłacić fiskusowi dużo więcej niż dotychczas.

W krajach tych obowiązuje bowiem Konwencja MLI z 2017 r. oraz metoda proporcjonalnego odliczania. Oznacza to, że zgodnie z nowymi zasadami będą oni zmuszeni do rozliczania się nie tylko w państwie, w którym osiągają dochód, ale też w kraju swojego stałego zamieszkania.

W dużym skrócie, urząd skarbowy w Polsce upomni się o nich, ale zapłacą podatek pomniejszony o ten zapłacony już za granicą. Tyle że to marna pociecha, bo dochody Polaków pracujących za granicą często są na tyle niskie, że nie podlegają żadnemu opodatkowaniu (na zachodzie kwota wolna jest zdecydowanie wyższe niż u nas). Teraz się to zmieni.

Przykładowo: W Wielkiej Brytanii kwota wolna od podatku to aktualnie 12,5 tys. funtów (czyli ok. 62 375 zł), a stawka podatku w pierwszym progu ( zarobki od 12,5 do 37,5 tys. funtów) to 20 proc. Dla porówania, w Polsce kwota wolna od podatku to 3091 zł, a druga stawka podatkowa, czyli 32 proc., obowiązuje już po przekroczeniu kwoty 85 528 zł.

Jeśli ktoś wyjeżdżał sezonowo i zarabiał na Wyspach mniej niż 62,3 tys zł, nie płacił tam nic. W Polsce od tej kwoty będzie już musiał (po odliczeniu kwoty wolnej) oddać państwu 17 proc. podatku.

- Ten problem na szczęście już mnie już nie dotyczy. Wyemigrowałam latem tego roku na "amen" i nie planuję już wracać do Polski - mówi z ulgą w głosie Teresa, pilotka wycieczek z Warszawy, która zamieszkała w Wielkiej Brytanii.

Teresy już nie ma w żadnych urzędowych spisach i statystykach. Wymeldowała się z polskiego adresu.

Dokąd wymeldowało się ćwierć miliona Polaków?

Jak podaje Ministerstwo Cyfryzacji, tylko od początku tego roku (do 6 listopada) podobnie jak Teresa postąpiło 9,6 tys. osób. Wymeldowując się z Polski, jako powód podali wyjazd za granicę.

Natomiast aż 244,4 tys. osób, prosząc o wymeldowanie, nie podało żadnego innego adresu w kraju, mimo że formalnie obowiązek meldunkowy wciąż obowiązuje. Dla porównania: 508 tys. Polaków w tym roku zmieniło adres zameldowania podając urzędom nowy.

Gdzie podziało się te niemal ćwierć miliona ludzi? Część osób uznała, że skoro za brak meldunku nie grożą już żadne sankcje, nie dopełniła obowiązku zameldowania w nowym miejscu zamieszkania. Niektórzy zaś świadomie unikają podawania aktualnego miejsca pobytu.

Brak meldunku oznacza m.in. trudność w namierzeniu obywatela przez różne urzędy i instytucje (sądy, policję, urzędy skarbowe, wojskowe komisje uzupełnień, banki i parabanki, czy komorników).

Część z tych 244 tysięcy to osoby, które są już poza granicami Polski, ale nie wskazały tego w dokumentach podczas wymeldowywania się.

- Faktyczny odpływ Polaków za granicę jest dużo większy, niż pokazują to oficjalne statystyki Głównego Urzędu Statystycznego czy Ministerstwa Cyfryzacji. Ludzie ci formalnie znikają m.in. dlatego, że nie chcą być podwójnie opodatkowywani. O tym, jak duże to będzie zjawisko, przekonamy się w ciągu najbliższych 2-3 lat, kiedy ludzie "przetrawią" zmiany prawne i podejmą życiowe decyzje - uważa prof. Heffner.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1313)
WYRÓŻNIONE
No i co ?
4 lata temu
500+ miało zwiększyć dzietność - jest dokładnie odwrotnie, a do tego znaczna grupa głównie kobiet odeszła z rynku pracy. Program mieszkaniowy i ulgi podatkowe miały zachęcić Polaków do powrotu z emigracji - jest dokładnie odwrotnie, a do tego kolejni szykują się do wyjazdu na stałe. Tzw. reforma sądów miała usprawnić i przyspieszyć procesowanie - jest dokładnie odwrotnie, a do tego doszły problemy z praworządnością. Nawet w takiej mikroskali jaką jest stadnina koni w Janowie pokazali jak zniszczyć świetnie prosperującą firmę i z autentycznej dumy Polski uczynić jeden wielki wstyd. Jak tu nie kochać wspaniałego Wojtka Młynarskiego, który śpiewał: "Co by tu jeszcze spieprzyć panowie, co by tu jeszcze ..." I jak widać nie ma znaczenia, że śpiewał to pod adresem władz komunistycznych. Jedni od drugich niczym się nie różnią.
Proste
4 lata temu
O to im chodziło od początku. Zmusili do emigracji zarobkowej ludzi swoją polityką. Reklamowali pracę za granicą - nawet w urzędach pracy wiszą oferty z zagranicy. A teraz zrobili to, żeby odciąć ludziom chęć powrotu lub zmusić do całkowitej emigracji. Pytanie tylko jedno (retoryczne) - dla kogo oczyszczają ten kraj.
Turysta
4 lata temu
I dobrze a ostatni zgasi światło..... Na Grażyny i Januszków brakuje i trzeba zabierać tym co zarabiają. Nie ma na to zgody niech sami na swoich Brajanków tyrają. Rząd zamiast dawać ulgi dokręca śrubę. To imadło już dawno dojechało do końca teraz będzie coraz mniej pieniędzy bo i firmy zamykają się jedna po drugiej
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1313)
Pert
2 lata temu
Ten kraj, zbrukany krwią nie zasłużył by mieć takich włodarzy jak dziś, czyli PiS i politycy. Niech sobie sami tu mieszkają, pracują i rządzą swoją partią. Warto stąd wyjechać i napluć za siebie. Tu nigdy nic się nie zmieni. Cwaniacy i gównojady, oto przeważnie nasz naród.
rednak
3 lata temu
Jestem emerytem od 3 miesięcy szukam kraju dla siebie , bo w Polsce mogę jako 50latek pracować tylko na czarno bo mnie okradną jak zarobie więcej lub całkowicie zabiorą mi emeryturę - czyli 15 lat nie mogę pracować , no i polskie prawo budowlane i w ogóle zdrowotne , głupota hien i innych padalców mnie tak rujnuje psychę że wyjadę poza UE i jak tylko ktoś mnie przygarnie (państwo) NIE WRACAM !!, tam będę pracował , tam sobie będę wydawał emeryturę , zrezygnuje z obywatelstwa polskiego po 5 latach i naprawę jak tylko za tęsknie przeczytam kilka kartek prawa budowlanego i styknie mi na 20 lat by nie wracać .
lkjhgf
3 lata temu
tez rozważam wyjazd z tego kraju na stale z rodzina
Qwerty
3 lata temu
To nie dość że Polacy pracujący za granicą przywożą zarobione dużo większe pieniądze niż by zarobili w Polsce to jeszcze trzeba im dowalić podatek ,pracując w Polsce by tych pieniędzy nie zarobili ,ale oczywiście zachłanność polskiego rządu nie zna granic więc powodzenia ja już jestem wymeldowany a jak będzie trzeba to i obywatelstwo się zmieni i tak zrobi wiele osób , powodzenia.
JA:
4 lata temu
Ponad 3miliony wyjechalo za czasow PO i PSL i nic sie nie stalo. Rotacja 250 tys. ludzi, ktorzy wyjezdzaja z kraju jest w krajach zachodnich calkiem normalna. Wiec nie przesadzajcie tylko poczytajcie sobie na ten temat, jak to wyglada wogole na swiecie. W kazdym urzedzie pracy za zachodzie wisza oferty pracy w innych krajach. To jest normalne. Z Niemiec wyjechalo w 2019 - 270.294. osob. w tym do Polski 6 tys. osob wrocilo. Ja tez wyjechalem 30 lat temu i od 5 lat jestem znowu w Polsce i bardzi mi tu dobrze.
...
Następna strona