Aleksandra Merchel-Koter nie była prezesem PPM-T nawet przez dwa tygodnie. Jak informował portal rynek-kolejowy.pl Merchel-Koter studiowała inżynierię transportową na Politechnice Gdańskiej. Następnie przez lata pracowała w PPM-T jako inżynier, zajmowała się także kosztorysem robót kolejowych. Od 2016 r. pracowała w PKP Polskie Linie Kolejowe, gdzie obejmowała m.in. stanowisko dyrektora projektu.
Teraz Merchel-Koter odchodzi z nowego stanowiska, chociaż jak mówiła Magdalena Janus z PKP-PLK dla TVN24 Biznes: "pokrewieństwo pomiędzy prezesem zarządu PLK S.A., a prezesem spółki zależnej PPM-T pozostaje bez wpływu na relacje biznesowe pomiędzy PLK S.A. a spółką PPM-T".
Merchel-Koter rezygnuje
Aleksandra Merchel-Koter zrezygnowała z funkcji, powołując się na "negatywne głosy w mediach dotyczące powołania jej do pełnienia funkcji prezesa zarządu spółki Pomorskie Przedsiębiorstwo Mechaniczno-Torowe".
W specjalnym oświadczeniu, które cytuje rynek-kolejowy.pl zaznaczyła, że "legitymuje się wymaganym, zweryfikowanym w toku postępowania kwalifikacyjnego prowadzonego przez radę nadzorczą na stanowisko prezesa zarządu PPMT, wykształceniem i doświadczeniem zawodowym".
"Posiadam uzyskany na Politechnice Gdańskiej tytuł mgr inż. transportu (branża kolejowa), a w przedsiębiorstwach o profilu kolejowym pracowałam ponad 17 lat, zdobywając sukcesywnie uprawnienia budowlane. Starając się jednak zachować maksymalnie odpowiedzialnie wobec szeroko rozumianej kolei, nadto chroniąc imię mojego ojca, kolejarza z ponad 46-letnim stażem pracy, wreszcie zachowując szacunek dla samej siebie, doszłam do przekonania, że moja rezygnacja pozwoli wstrzymać pozbawione wszelkich podstaw, w świetle powyższych przesłanek, ataki medialne" - napisała.