Inwestycje, na które samorządy i państwo (np. GDDKiA i PKP PLK) otrzymały unijne dofinansowanie w perspektywie unijnej na lata 2014-2020, powinny być najpóźniej rozliczone z Brukselą do końca tego roku. Już teraz wiadomo jednak, że wiele z nich nie uda się zrealizować do tego czasu.
"Puls Biznesu" informuje, że np. Warszawa, Poznań, Łódź i Szczecin chcą przesunąć rozliczenie niektórych kontraktów do innego programu unijnego - Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko (FEnIKS). Jeśli się uda, inwestorzy zyskają czas na realizację i rozliczenie prac do 2027 r.
Samorządowcy wyjaśniają, że muszą starać się o tzw. fazowanie projektów ze względu na ograniczone możliwości finansowe miast. Problemy powstały w wyniku np. pandemii COVID-19, "polityki fiskalnej państwa" - wskazuje Warszawa, odpływu pracowników na wojnę w Ukrainie, a także wzrostów cen surowców energetycznych oraz materiałów budowlanych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ogromne inwestycje będą oddane z opóźnieniem
Dziennik podaje, że np. stolica Polski, Łódź, Poznań i Szczecin starają się o przesunięcie terminów dla wielkich inwestycji w infrastrukturę tramwajową. W Warszawie chodzi o budowę trasy do Wilanowa wraz z zakupem niskoemisyjnych pojazdów - projekt oszacowano na ok. 2 mld zł netto.
Co ważne, nie tylko samorządy chcą rozliczyć dotacje kilka lat później. "Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje fazowanie prac wartych 1,85 mld zł. Chodzi o kontrakty na budowę autostrady A2 Mińsk Mazowiecki - Siedlce, a także odcinków dróg ekspresowych: S7 Widoma - Kraków, S1 Kosztowy - Bielsko-Biała, S7 Płońsk - Czosnów i S61 Łomża Zachód - Stawiski" - pisze "PB"
PKP Polskie Linie Kolejowe liczą z kolei na fazowanie prac wartych 5,8 mld zł. Wśród nich jest budowa tunelu średnicowego w Łodzi, który za ponad 1,7 mld zł (1,4 mld to unijna dotacja) połączy stacje: Fabryczna, Kaliska i Żabieniec.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.