Po ulewnych deszczach, które ponad tydzień temu nawiedziły południową Polskę, mieszkańcy Jarnołtówka (woj. opolskie) przeżyli prawdziwe chwile grozy, modląc się, by tama wytrzymała napór wody. W pewnym momencie woda zaczęła przelewać się przez górę zapory - przypomina "Gazeta Wyborcza".
Ludzie bali się, że dojdzie do dramatu, który kilka dni wcześniej stał się udziałem Stronia Śląskiego. Tam tama puściła i zniszczyła praktycznie całą miejscowość. W Jarnołtowie tylko cudem nie doszło do najgorszego. Dlatego gdy tylko woda opadła, mieszkańcy postanowili działać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Napisali list do premiera Donalda Tuska, w którym przypominają, że wieś "wielokrotnie doświadczyła powodzi, a "przepływająca przez wioskę górska rzeka Złoty Potok niszczy drogi i domy" - czytamy w dzienniku.
"Ostatnia powódź pokazała, że tama oraz wały wymagają gruntownego remontu. Mieszkańcy Jarnołtówka nagle musieli opuścić swoje domy i cudem uniknęli tragedii, gdyż zapora groziła zawaleniem" - czytamy w liście, który cytuje "Gazeta Wyborcza".
"Nie chcemy więcej przeżywać strachu"
"Prosimy o ujęcie w planach inwestycyjnych remontu naszej zapory oraz należytego zabezpieczenia rzeki Złoty Potok" - piszą mieszkańcy. Liczą na modernizację wałów i tamy w ich miejscowości.
Nie chcemy więcej przeżywać strachu i bezradności, zwłaszcza że powodzie w tym terenie mogą się powtarzać, a tama wymaga wzmocnień - mówił portalowi 24opole.pl Krzysztof Prościak z Jarnołtówka.
Remonty zapory i wałów w Jarnołtowie
Suchy zbiornik przeciwpowodziowy w Jarnołtówku na Złotym Potoku ma pojemność ok. 2,25 mln m sześc. wody. Został ufundowany przez cesarzową Prus Augustę Wiktorię po powodzi w 1903 r. Został zbudowany w latach 1906-09. Kamienna zapora o wysokości 15,4 m z wałem ziemnym o długości 50 m przegradza zwężoną w tym miejscu dolinę Złotego Potoku w pobliżu granicy polsko-czeskiej.
Podczas normalnej eksploatacji zapora zbiornika Jarnołtówek nie piętrzy wody. Podczas powodzi w lipcu 1980 r. była ona w złym stanie: woda przesiąkała przez szczeliny, była groźba zawalenia. W latach 80. XX wieku przeprowadzono remont zapory, uszczelniając mury i wał zastrzykami cementowo-wapiennymi. W 2011 r. zapora przeszła kolejny remont.