W czasach PRL cukier był towarem reglamentowanym od 1976 r., miesięcznie na jedną osobę przypadały 2 kg produktu. Kartki na cukier zostały wprowadzone po tym, jak władze państwowe zdecydowały o znacznych podwyżkach cen niektórych artykułów spożywczych. Przyczyny współczesnych ograniczeń w zakupach cukru były podobne.
"Gazeta Wyborcza" w marcu 2004 r. porównywała ówczesną dostępność cukru w marketach do tej z poprzedniego ustroju.
"Klienci ogołacają półki sklepowe, a niektóre placówki już wywiesiły informację, że sprzedają tylko określoną ilość cukru na głowę. Jeszcze niedawno za kilogram płaciliśmy niecałe 2 zł, teraz ceny drastycznie idą w górę" - pisała "GW".
Limity na cukier w sklepach. Polacy bali się cen po wejściu do UE
Limity kupna cukru wprowadziły wówczas działające w Polsce Tesco, Real czy sieć Albert. Ograniczenia wynosiły od 10 do 50 kg.
"Polacy boją się, że ceny cukru wzrosną po majowym wejściu Polski do Unii. Jeden z klientów sklepu uśmiecha się triumfalnie. - Ale sobie poradziliśmy. Obeszliśmy sklep już trzy razy i mamy 150 kg cukru - mówi zadowolony klient" - można było przeczytać na łamach "GW" 18 lat temu.
Jesienią 2010 r. media obiegły doniesienia o wprowadzeniu reglamentacji na cukier w sklepach sieci Auchan. Wówczas towar był wykupywany przez hurtowników. Podobnie jak rok późnej, kiedy wiosną pisano o panice podsycanej przez markety w związku z decyzją o limitach.
Cukier, choć nie tylko, znikał błyskawicznie ze sklepowych półek także tuż po wprowadzeniu w Polsce stanu epidemii, w marcu 2020 r. Ostudzenie nastrojów przyszło po kilku tygodniach.
W produkcji cukru Polska jest samowystarczalna, jednak nie bez znaczenia w kontekście obecnej sytuacji jest cena produktu. Obecnie kilogram cukru kosztuje średnio 3,33 zł.
Problem z cukrem w sklepach. Zaczęło się od Biedronki
Jak informowaliśmy w money.pl, od środy 20 lipca w sklepach sieci Biedronka obowiązuje limit zakupu cukru. - W celu zapewnienia dostępności do jednego z podstawowych produktów, jakim jest cukier, zdecydowaliśmy się wprowadzić od 20 lipca 2022 r. limit sprzedaży tego produktu - do 10 kg na jeden paragon - powiedział portalowi o2.pl Marcin Hadaj, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej Biedronki.
Hadaj zwrócił uwagę, że część klientów kupuje w sklepach sieci "niedetaliczne ilości cukru" w związku z okazyjnymi cenami. Z danych na paragonach wynika, że nabywcami są głównie przedsiębiorcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Limit zakupu cukru od 20 lipca wprowadziło też Netto. W marketach należących do duńskiego koncernu Salling Group limit sprzedaży tego produktu wynosi 10 kg na jeden paragon.
W ślad za Biedronką i Netto poszła również sieć sklepów Aldi. Od 20 lipca jedna osoba może tam kupić tylko pięć kilogramów cukru.