O problemach z dostępem do cukru pisaliśmy już na money.pl. Z tego powodu sieci sklepów jak Biedronka czy Netto wprowadziły limity zakupowe na ten produkt.
– W związku ze znacznie większym niż zwykle o tej porze popytem na ten surowiec, w części naszych sklepów można obserwować tymczasowe braki cukru. Ustawicznie je uzupełniamy, korzystając z zapasów centralnych, jak również zwiększając zamówienia u producentów w Polsce, a także nawiązując współprace z zagranicznymi dostawcami cukru – poinformowała portal wiadomoscihandlowe.pl Patrycja Kamińska, PR Manager sieci Netto.
Cukru zaczyna jednak brakować w całym kraju. Wiadomoscihandlowe.pl rozmawiały z handlowcami, którzy potwierdzają, że już "od tygodnia nie dostają cukru od swoich dostawców". Ci mają uspokajać handlowców, że pod koniec miesiąca sytuacja się unormuje, ale nie jest to oczywiste.
Cukru nie ma. "Coś się dzieje"
Nasi klienci, właściciele sklepów spożywczych, chcą zamawiać nawet po kilka ton, ale wprowadziliśmy zasadę, że chwilowo mocno ograniczamy sprzedaż, tak aby cukru wystarczyło dla jak największej liczby sklepów. Obecnie zresztą nasze własne zapasy są na wyczerpaniu, nawet gdybyśmy sprzedawali po kilka zgrzewek na sklep, to do końca lipca nie wytrzymamy – mówi portalowi wiadomoscihandlowe.pl szefowa sprzedaży jednej z hurtowni regionalnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta obawia się, czy braki na półkach sklepowych nie doprowadzą do jeszcze większego efektu paniki i masowego wykupywania resztek towaru. A to nie poprawiłoby sytuacji, wręcz przeciwnie. Handlowcy dodają, że bezpośrednie przyczyny braku cukru nie są dla nich znane. Zaznaczają, że "coś poważnego się dzieje na rynku".
W jednej firmie dostałem odmowę, bo po prostu nie mają czego sprzedawać. Druga przysłała mi ok. 100 t, ale zapowiedziała, że przynajmniej do początku sierpnia kolejnych dostaw nie będzie. Wprowadziłem więc ograniczenia – sprzedaję po 100 kg tygodniowo na jeden sklep – ale co z tego, skoro i tak w kilka dni "poszło" blisko 40 t. W takim tempie moje zapasy skończą się w ciągu tygodnia - powiedział dziennikarzom inny przedsiębiorca.
Będzie tylko drożej
Handlowcy podkreślają, że kupowali u producenta cukier za ok. 4,40 zł. To jednak wkrótce będzie nieaktualna cena, gdyż na wszystkich czekają podwyżki.
Jeśli dodam swoją marżę, to moja cena hurtowa szybko przekroczy 5 zł. A w tej sytuacji – biorąc pod uwagę ogólne niedobory, sprzyjające windowaniu marż detalicznych – cena na półce może w ciągu kilku tygodni przekroczyć 7 zł/kg – stwierdza jeden z dystrybutorów w rozmowie z Wiadomościami Handlowymi.
"O ile będzie, co sprzedawać" - dodają inni sprzedawcy detaliczni. I zaznaczają, że okresowe braki cukru zdarzały się już wcześniej, zwłaszcza że latem przygotowuje się przetwory owocowe. Jednak nigdy przestoje nie były odczuwalne na tak dużą skalę. Handlowcy boją się, że "towar zupełnie zniknie z rynku".
Inną ocenę sytuacji ma minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. Wicepremier powiedział w "Gościu Wiadomości TVP", że "mamy bardzo dużo cukru. Spokojnie dla wszystkich wystarczy. Po prostu pojawiły się "zakłócenia zaopatrzeniowe" i "pewne niedoskonałości w dystrybucji, logistyce sieci handlowych" - informuje Kowalczyk.
- Ale może to dobrze, zapasy spółki cukrowej zostaną upłynnione, jeśli będą tak kupować cukier. Tak każde zamieszanie nakręca popyt, więc jeśli temu ma służyć, to ja powiem szczerze, Krajowa Spółka Cukrowa zaciera ręce w tej sytuacji - spuentował Kowalczyk.
O podwyżkach cen cukru pisaliśmy na początku czerwca. Koszt uprawy buraków cukrowych wzrośnie w tym roku o co najmniej 40 proc., co przełoży się na podwyżki cen cukru - zapowiadała firma Pfeifer & Langen Polska, drugi największy producent cukru w kraju.